Peter Jackson oswaja King Konga
Peter Jackson ("Drużyna Pierścienia", "Dwie Wieże", "Powrót Króla") coraz częściej mówi o swym kolejnym projekcie - remake'u klasycznej opowieści "King Kong" z 1933 roku. "Kocham ten film od dziecka. To obraz, który zainspirował mnie do zostania reżyserem" - zdradził reżyser w jednym z ostatnio udzielonych wywiadów.
"Dzisiejsza młodzież zupełnie nie interesuje się filmami z tamtego okresu - z zabawnymi efektami specjalnymi i przerysowanym aktorstwem. Dlatego chcę zrealizować remake King Konga" - mówi Peter Jackson.
"Zamierzam oswoić King Konga w podobny sposób, w jaki oswoiłem Władcę Pierścieni" - zdradza reżyser.
"Nieważne, czy materiałem wyjściowym dla filmu jest stary obraz, czy kultowa książka - trzeba po prostu posiadać wizję tego, co chce się zrobić. Wtedy widz idzie do kina i po raz kolejny może ekscytować się ulubioną historią" - zdradza Peter Jackson.
Na razie reżyser wciąż jest w centrum zainteresowania dzięki realizacji filmowej ekranizacji trylogii Tolkiena.
Wielu analityków rynku kinowego uważa, że za swą pracę zasłużył na oscarową nominację w kategorii "Najlepszy reżyser".
Peter Jackson jest jednak sceptyczny. Chociaż bardzo ceni wyróżnienia Amerykańskiej Akademii Filmowej, zdaje sobie sprawę, iż realizacja filmu fantasy nie jest najlepszym sposobem na zdobycie Oscara.
"Oczywiście, że wspaniale byłoby zdobyć Oscara. Od dziecka z zapartym tchem śledziłem wszystkie telewizyjne transmisje z ceremonii rozdawania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej" - zdradza Peter Jackson.
"Otrzymanie statuetki byłoby na pewno niewiarygodnym przeżyciem, punktem zwrotnym w mojej karierze, co do tego nie mam wątpliwości. Jednak realizując filmową adaptację Władcy Pierścieni nie myślałem o Oscarach, myślałem o publiczności" - wyjaśnia reżyser.
"Wszystkie trzy filmy są z gatunku fantasy, a nie jest to gatunek, który członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej traktują poważnie. Szczególnie przyznając oscarowe nominacje" - dodaje Peter Jackson.