Reklama

Patrick Swayze: Marzył, żeby jeszcze zatańczyć

Po roli w "Dirty Dancing" Patrick Swayze stał się bożyszczem kobiet. Za sławę jednak drogo zapłacił. Wyrwał się ze szponów nałogu i uratował swoje małżeństwo. Potem czekał go cios - nieuleczalna choroba, z którą walczył do końca.

Po roli w "Dirty Dancing" Patrick Swayze stał się bożyszczem kobiet. Za sławę jednak drogo zapłacił. Wyrwał się ze szponów nałogu i uratował swoje małżeństwo. Potem czekał go cios - nieuleczalna choroba, z którą walczył do końca.
Patrick Swayze w filmie "Dirty Dancing" (1987) /AKPA

Patrick Swayze pozostawił po sobie wiele niezapomnianych ról, m.in. w takich przebojach kinowych, jak "Uwierz w ducha", "Wykidajło", "Na fali", "Stalowy świt" czy wspomniany już "Dirty Dancing".

Zmarł 14 września 2009 roku, trzymając żonę za rękę. Miał 57 lat. Jego prochy rozsypano na terenie ukochanego rancza w Nowym Meksyku.

"Hej, Swayze, co masz w plecaku? Baletki?" - szydzili koledzy, gdy biegł na kolejne taneczne zajęcia. Jeśli sądzili, że mają do czynienia z gogusiem w legginsach, szybko wyprowadził ich z błędu. Patrick Swayze uprawiał różne sporty, w tym karate. Powalił na ziemię dwóch dowcipnisiów i żarty się skończyły.

Reklama

Wspierali syna

Przyszedł na świat 18 sierpnia 1952 roku jako jedno z pięciorga dzieci. Jego domem było ranczo w Teksasie. Ojciec kowboj i mama, znana tancerka, zaszczepili w nim miłość do sportu.

- Twoja przyszłość to rodeo. Będziesz kowbojem tak jak ja, albo gwiazdą futbolu - zacierał ręce ojciec. Niestety, poważna kontuzja kolana pogrzebała te plany. Patrick cudem uniknął amputacji, ale na nowo musiał uczyć się chodzić.

Ojciec wspierał syna i powtarzał: - Nikt nigdy nie obiecywał ci łatwego życia. To od ciebie zależy, jak je przeżyjesz. Patrick szybko wziął się w garść i skoncentrował na tańcu, który okazał się najlepszą terapią.

Od pierwszego wejrzenia

Chciał na siebie zarabiać, więc zatrudnił się na lodowisku w Houston. Po kilku dniach zauważył drobną blondynkę, Lisę Niemi, która z gracją jeździła na łyżwach. Zakochał się na zabój i zaprowadził dziewczynę do szkoły tańca swojej mamy.

- Zobacz, jaki ma talent - rzekł zachwycony. Matka widziała nie tylko materiał na tancerkę, ale i to, że jej syn wpadł po uszy. Lisa miała wtedy 15 lat, więc Patrick musiał poczekać zarówno na miłość z jej strony, jak i akceptację ich związku ze strony obu rodzin. Pobrali się pięć lat później, w 1975 roku.

Sukces, alkohol i zdrady

Po ślubie Patrick Swayze zapragnął zostać aktorem. Wystąpił w kilku musicalach, ale marzył o prawdziwym filmie. Chodził na castingi, grał małe rólki. I nagle wszystko się zmieniło. Gwiazdę zrobił z niego rial "Północ-Południe". Potem był melodramat "Youngblood (1986) i wreszcie wielki hit - "Dirty Dancing".

Nominowany za rolę instruktora tańca do Złotego Globu, śpiewał w tym filmie utwór "She’s Like the Wind", dedykując go żonie. Kolejne role wiązały się z coraz większą popularnością, której nie potrafił udźwignąć. Zaczęły się kłopoty z alkoholem i narkotykami. Do tego doszły zdrady.

W pewnej chwili małżeństwo zawisło na włosku. Ledwie udało się je uratować, gdy spadł na nich kolejny cios. W 2008 roku wykryto u aktora raka trzustki.

- Chciałbym mieć przed sobą jeszcze pięć lat życia i móc zatańczyć - mówił coraz słabszy. Dostał niecałe dwa... Zmarł w wieku 57 lat.

Katarzyna Ziemnicka

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Patrick Swayze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy