Reklama

Papież obejrzy film o Janie Pawle II

W czwartek, 19 maja, o godzinie 17.30 w watykańskiej Auli Pawła VI zaplanowano nadzwyczajny pokaz filmu "Karol - historia człowieka, który został papieżem" w reżyserii Giacomo Battiato, z Piotrem Adamczykiem w roli głównej. Projekcja odbędzie się z inicjatywy papieża Benedykta XVI, który również weźmie w niej udział.

Włoski film o młodości i krakowskich latach przyszłego papieża nadano w telewizji komercyjnej Mediaset, 18 i 19 kwietnia, a więc w pierwszym i drugim, zarazem ostatnim dniu konklawe.

Uczestniczący w nim kardynał Joseph Ratzinger, podobnie jak wszyscy pozostali odizolowani od świata zewnętrznego elektorzy, nie widział filmu. To z osobistej inicjatywy następcy polskiego papieża odbędzie się nadzwyczajny pokaz dwuodcinkowego filmu fabularnego. Po jego zakończeniu spodziewane jest krótkie przemówienie Benedykta XVI.

Na projekcji mają być najwyżsi rangą hierarchowie Kurii Rzymskiej, przedstawiciele rzymskiego kleru oraz świata kultury, polityki i biznesu. Będzie także oczywiście ekipa filmowa i odtwórcy głównych ról z Piotrem Adamczykiem na czele.

Reklama

Zgodnie z zamiarami producentów watykańska premiera filmu miała odbyć się 14 kwietnia. Ekipa miała kilka miesięcy temu nadzieję, że papież obejrzy wysłaną mu kopię w swoim apartamencie, gdyż już wtedy było wiadomo, że schorowany Jan Paweł II nie przybędzie do Auli Pawła VI.

Nie zdążył jednak zobaczyć filmu o sobie. Po jego śmierci uroczysta premiera została odwołana. Doszło jedynie do pokazu prasowego filmu na Uniwersytecie Laterańskim.

We włoskiej telewizji każdy z dwóch odcinków obejrzało ponad 12 milionów widzów. W prasowych recenzjach podkreślano, że film jest wzruszający, genialnie wyreżyserowany na podstawie znakomitego scenariusza. Słowa podziwu i uznania kierowano pod adresem Piotra Adamczyka oraz autora muzyki - światowej sławy kompozytora Ennio Morricone.

Na widzach wielkie wrażenie zrobiły sceny zbiorowe zarówno z lat okupacji w Polsce, jak i zamieszek oraz demokratycznych zrywów w latach powojennych. Polscy dziennikarze zwrócili uwagę na dużą liczbę scen patriotycznych - demonstracji z biało - czerwonymi sztandarami, wiernych śpiewających "Boże coś Polskę" .

Dla niemieckiego papieża wielkim przeżyciem będzie z całą pewnością zwłaszcza pierwsza część filmu opowiadająca o latach hitlerowskiej okupacji. Wypełniają ją dramatyczne sceny: ucieczka ludności z Krakowa w 1939 r., zbombardowanie kolumny uchodźców, prześladowania Żydów, wkroczenie wojsk sowieckich do Polski 17 września, aresztowanie profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, okrutne rządy gubernatora Hansa Franka (w tej roli Matt Craven).

Znakomitą kreację "dobrego Niemca", który uratował potrąconego przez ciężarówkę Karola Wojtyłę i zbuntował się przeciwko hitlerowskiej Rzeszy, stworzył Szymon Bobrowski.

Część druga mówi o latach komunizmu. Przedstawiono w niej między innymi, choć nie wymieniając z nazwy, redakcję "Tygodnika Powszechnego", zmagającą się z prześladowaniami. Przypomniano także historię aresztowania prymasa Stefana Wyszyńskiego, zamieszki w Poznaniu w 1956 roku, wydarzenia Grudnia 1970 roku, haniebne "ścieżki zdrowia", maltretowanie działaczy opozycji i walkę o kościół w Nowej Hucie.

Film kończą sceny z konklawe w 1978 roku, połączone z archiwalnymi zdjęciami ogłoszenia wyboru biskupa Rzymu. Świadkiem tych wydarzeń był kardynał Ratzinger, który brał udział w wyborze polskiego papieża.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: W roli głównej | Paweł | film | papież | Jan Paweł II
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy