Reklama

Panie Dulskie, mama Tina i Marsjanin

Siedem filmów wchodzi w piątek, 2 października, na ekrany polskich kin. Wśród nich są budzący ogromną ciekawość "Marsjanin" oraz rodzime "Panie Dulskie" i "Chemia".

Czegoś takiego w polskiej kinematografii jeszcze nie było. Krystyna Janda odmówiła pójścia do kina i tak zdenerwowała Katarzynę Figurę, że doszło do rękoczynów. W ich kłótnię wmieszali się Mateusz Kościukiewicz i Sławomir Orzechowski... A wszystko to wydarzyło się w filmie "Panie Dulskie". Komedia (nie)obyczajowa - tak promowany jest nowy film Filipa Bajona - to pierwsze spotkanie Jandy i Figury na dużym ekranie (grają matkę i córkę). W produkcji - będącej formą kontynuacji losów tytułowej rodziny z dramatu Gabrieli Zapolskiej - poznajemy historię Dulskich, ukazaną na przestrzeni kilkudziesięciu lat.

Reklama

W "Marsjaninie" Ridleya Scotta Matt Damon wciela się w botanika Marka Watneya, który wchodzi w skład marsjańskiej ekspedycji, zmuszonej przez burzę piaskową do ucieczki z Czerwonej Planety. Markowi się to nie udaje i kiedy ciężko ranny odzyskuje przytomność, stwierdza, że został na Marsie sam - w zdewastowanym przez wichurę obozie, z minimalnymi zapasami powietrza i żywności, bez łączności z Ziemią.

"Chemia" to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia o niecodziennej miłości dwójki młodych ludzi balansujących na granicy życia i śmierci, miłości i szaleństwa. Lena (Agnieszka Żulewska) i Benedykt (Tomasz Schuchardt) poznają się przypadkiem i szybko zakochują w sobie, kobieta nie chce jednak związać się z "Benkiem" na stałe - wie, że nie zostało jej wiele czasu, właśnie zdiagnozowano u niej nowotwór.

Robert De Niro gra w "Praktykancie" 70-letniego wdowca, który odkrył, że emerytura nie jest wcale taka wspaniała. Dlatego wykorzystuje nadarzającą się okazję, aby wrócić do aktywnego życia i zatrudnia się jako starszy stażysta w redakcji strony internetowej poświęconej modzie, założonej i prowadzonej przez Jules Ostin (Anne Hathaway).

Dramat "Pod elektrycznymi chmurami", nagrodzony za zdjęcia na tegorocznym festiwalu w Berlinie, to przeplatające się wzajemnie historie o Rosji na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat - kraju, w którym przeszłość, teraźniejszość i przyszłość nieustannie się przenikają, a każda z tych perspektyw jest równie silna i przeciwstawia się pozostałym.

Czy jesteśmy gotowi na spotkanie z obcymi istotami? Czy mają one w naszym świecie takie same prawa, jak my sami? Co im powiemy, gdy ich spotkamy? I w jaki sposób będziemy się z nimi komunikować? Na te między innymi pytania stara się odpowiedzieć dokument "Wizyta" Michaela Madsena.

"Mama Tina" opowiada niezwykłą historię kobiety, która uratowała 70 tysięcy dzieci. Wiedziona powracającym przez lata snem o wietnamskich sierotach uciekających przed wojennym napalmem, postanowiła wyruszyć do Azji, by tam odnaleźć przeznaczenie, niosąc pomoc najmłodszym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kinowe premiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy