Pamiętajmy o tych, którzy odeszli
Polskie kino straciło w tym roku wiele wybitnych osobowości. Zmarli m.in. Andrzej Łapicki, Adam Hanuszkiewicz oraz wybitny prezenter telewizyjny Jan Suzin. Filmowy świat pożegnał również: Tony'ego Scotta, Theo Angelopoulosa i Michaela Clarke'a Duncana. Dzisiaj wspominamy artystów, którzy odeszli w minionych miesiącach.
Z okazji uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego przypominamy znane osoby, związane z polskim i światowym kinem, które odeszły w ciągu minionych 12 miesięcy.
28 listopada zmarł reżyser Paweł Komorowski, twórca serialu "Przygody pana Michała" oraz filmów "Oko proroka" i "Syzyfowe prace". Miał 81 lat.
Tego samego dnia odszedł słynny brytyjski reżyser Ken Russell, twórca m.in. "Zakochanych kobiet", "Odmiennych stanów świadomości", "Lady Chatterley". Miał 84 lata.
Russell był artystą bardzo cenionym, zarazem jednak uważanym za twórcę kontrowersyjnego - m.in. z powodu bardzo śmiałego przedstawiania seksualności w jego filmach. Krytycy nazywają go niekiedy "enfant terrible brytyjskiego kina". Jego najbardziej znanym filmem są "Zakochane kobiety" z 1969 roku, z Oliverem Reedem, Alanem Batesem i Glendą Jackson w obsadzie. Do znanych tytułów w reżyserskim dorobku Kena Russella należą również: "Diabły" (1971) i "Odmienne stany świadomości" (1980).
Znany jest ponadto jako twórca historii inspirowanych biografiami znanych artystów. Zrealizował m.in. filmy poświęcone kompozytorom: "Mahler" (1974, nominacja do Złotej Palmy w Cannes), "Lisztomania" (1975) i "Kochankowie muzyki" (1970, o Piotrze Czajkowskim, Richard Chamberlain w obsadzie). W 1972 r. nakręcił film "Dziki Mesjasz" o związku francuskiego rzeźbiarza Henri Gaudiera i polskiej pisarki Zofii Brzeskiej.
30 listopada zmarł czeski ilustrator i reżyser kreskówek Zdeniek Miler, znany na świecie przede wszystkim jako twórca "Krecika", najpopularniejszej czeskiej postaci filmowej.
4 grudnia zmarł jeden z najwybitniejszych współczesnych reżyserów i aktorów Adam Hanuszkiewicz. Miał 87 lat. Był jednym z najbardziej kontrowersyjnych polskich reżyserów teatralnych.
Inscenizacje Hanuszkiewicza wzbudzały zachwyt jednych i oburzenie innych. Wciąż szukał nowych środków wyrazu. Podczas przygotowanej przez niego inscenizacji "Miesiąca na wsi" po scenie Teatru Małego biegały psy. Jego Kordian, grany przez Andrzeja Nardellego, monolog na Mont Blanc wygłaszał na drabinie, a "Balladyna" była jedną z najsłynniejszych inscenizacji dzieł Słowackiego - odtwórcy postaci Goplany, Chochlika i Skierki jeździli po scenie na nowoczesnych hondach.
Miał swoich gorących wielbicieli, jak i zdecydowanych przeciwników. Recenzenci pisali o nim: "odmóżdżacz polskiego teatru", "niszczyciel kultury polskiej", "barbarzyńca w ogrodzie tradycji". Jednocześnie praca Hanuszkiewicza spotykała się z uznaniem wielu znaczących osobistości świata kultury. "Adam Hanuszkiewicz prowadził przez wiele lat Teatr Narodowy. Był również jedną z najważniejszych i najbarwniejszych postaci w historii teatru polskiego w ogóle" - powiedział Jan Englert o Hanuszkiewiczu.
6 grudnia odszedł Zbigniew Safjan, pisarz i scenarzysta, autor znanych powieści "Pole niczyje", "Kanclerz" i współautor "Stawki większej niż życie". Miał 89 lat.
Jako pisarz Safjan debiutował tomem opowiadań "Wiosna przychodzi jesienią" (1955). Był też autorem m.in. powieści "Pole niczyje" (sfilmowanej w 1988), "Kanclerz" (ekranizacja w 1989), "Strach", "Potem nastąpi cisza". Jako scenarzysta zadebiutował w 1965 roku. Największe triumfy Safjan święcił w scenopisarskim duecie z Andrzejem Szypulskim. Pod pseudonimem Andrzej Zbych stworzyli oni: "Stawkę większą niż życie" (1967-68), inspirowaną pierwszym obrazem o przygodach Jamesa Bonda - "Dr. No", cykl filmowy "Najważniejszy dzień życia" (1974) i serial "Życie na gorąco" (1978). W roku 2000 napisali razem 12 nowych odcinków "Stawki" i scenariusz filmu pełnometrażowego opowiadającego o powojennych losach dwóch głównych bohaterów serialu - Klossa i Brunnera.
17 grudnia odszedł reżyser Krzysztof Szmagier, twórca popularnego serialu "07 zgłoś się". Miał 76 lat.
W Wigilię, 24 grudnia, zmarł dziennikarz Michał Sumiński - autor telewizyjnego w latach 70. i 80. programu "Zwierzyniec", podróżnik zmarł w wieku 97 lat. Jako gospodarz "Zwierzyńca", w stroju leśniczego, w barwnych gawędach opowiadał o życiu i tajemnicach leśnych, popularyzując zagadnienia przyrodnicze. Do języka codziennego przeszły jego niecodziennie barwne zwroty, jak choćby "podchodzę bliżej w zarośla, a tu wyskakuje zając".
24 stycznia zmarł Theo Angelopoulos, jeden z najbardziej cenionych na świecie greckich i europejskich reżyserów ostatnich 40 lat. Autor m.in. "Aleksandra Wielkiego" oraz "Wieczności i jednego dnia". W 1980 roku został nagrodzony Złotym Lwem na festiwalu w Wenecji za film "Aleksander Wielki", a w 1998 roku uhonorowano go Złotą Palmą w Cannes za "Wieczność i jeden dzień". W 2008 roku Theo Angelopoulos był gościem festiwalu "Nowe Horyzonty". We Wrocławiu odbył się wówczas pełny przegląd twórczości greckiego reżysera, a twórca spotkał się z publicznością.
22 kwietnia odszedł wieloletni prezenter telewizji polskiej Jan Suzin. Miał 82 lata. Z wykształcenia był architektem. Pracę w Telewizji Polskiej rozpoczął w Doświadczalnym Ośrodku Telewizyjnym w połowie lat 50. XX wieku. TVP opuścił 26 listopada 1996 roku. Był jednym z dwóch pierwszych (obok Eugeniusza Pacha) lektorów TVP, wystąpił w pierwszym wyemitowanym programie. Na początku lat 70. był prezenterem "Dziennika Telewizyjnego", przez cały czas pracy w TVP był spikerem.
Wielokrotnie składał widzom życzenia noworoczne, najczęściej w duecie z Edytą Wojtczak. Jako lektor czytał teksty filmów (głównie westernów) i programów popularnonaukowych, m.in. materiały do "Sondy". W 1992 roku został laureatem przyznanej wtedy po raz pierwszy przez Polską Akademię telewizyjną nagrody Super Wiktora. Wystąpił w kilku komediach i serialach ("Brunet wieczorową porą", "Nie lubię poniedziałku", "Samochodzik i templariusze", "Tulipan"), najczęściej grając samego siebie. Słynął z nienagannych manier, znajomości wielu języków obcych oraz zamiłowania do lotnictwa.
9 maja zmarł Andrzej Czeczot - wybitny grafik, autor rysunków satyrycznych i twórca filmów animowanych. Miał 79 lat. Czeczot jest autorem 30 krótkometrażowych filmów animowanych dla dorosłych. W 2002 r. zrealizował pełnometrażowy film animowany "Eden" - ironiczną bajkę o kondycji współczesnej kultury - za który otrzymał m.in. Nagrodę Dodatkową Jury na 27. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Był autorem scenografii telewizyjnych, teatralnych i kabaretowych, plakatów i reklam. Zilustrował ok. 200 książek i zaprojektował ponad 450 okładek książkowych.
21 lipca zmarł jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, reżyser Andrzej Łapicki. Miał 88 lat. Choć w swym dorobku miał ponad 100 ról teatralnych, kilkadziesiąt telewizyjnych i filmowych, Łapicki często podkreślał, że film to niespełniona dziedzina jego działalności artystycznej.
Wielkie filmowe kreacje Łapickiego to m.in. rola w "Piłacie i innych" Andrzeja Wajdy oraz w "Jak daleko stąd, jak blisko" Tadeusza Konwickiego. Łapicki nie po raz pierwszy współpracował z tymi reżyserami - z Konwickim spotkał się już w 1968 roku przy "Salcie", a w 1969 roku zagrał we "Wszystko na sprzedaż" Wajdy. W 1999 roku wykreował postać księdza w "Panu Tadeuszu" Wajdy.
W 2010 roku 86-letni Andrzej Łapicki zgodził się dołączyć do obsady serialu "M jak miłość". "Uważam, że to najlepszy polski serial" - mówił wówczas artysta. To była jego ostatnia rola.
"Trzeba lubić życie i interesować się nim. Życie samo w sobie jest ciekawe i fantastyczne. Wcale nie trzeba być aktorem, reżyserem, czy celebrytą. Po prostu być. Nie brać wszystkiego śmiertelnie poważnie, szczególnie polityki" - powiedział w jednym z wywiadów Andrzej Łapicki, pytany jaka jest jego recepta na świetną formę i długowieczność. 11 listopada obchodziłby swe 88. urodziny.
22 lipca odszedł Bohdan Stupka, jeden z najwybitniejszych aktorów ukraińskich, w "Ogniem i mieczem" zagrał Chmielnickiego.
Wystąpił w ponad 50 rolach teatralnych i zagrał w ponad stu filmach. W latach 1999-2001 minister kultury. Współpracował z takimi reżyserami, jak Jerzy Hoffman, Krzysztof Zanussi, Siergiej Bondarczuk, Otar Joseliani, Władimir Bortko. Jedną z ostatnich filmowych ról Stupki była tytułowa rola w rosyjsko-ukraińskiej ekranizacji "Tarasa Bulby" Mikołaja Gogola.
29 lipca zmarł August Kowalczyk - aktor, były więzień niemieckiego obozu Auschwitz, z którego uciekł, żołnierz AK. Miał 90 lat. Debiutował w 1953 r. rolą Zenona w "Piątce z ulicy Barskiej", wyreżyserowanej przez Aleksandra Forda. W kolejnych latach Kowalczyk wystąpił m.in. w filmach: "Pokolenie" Andrzeja Wajdy (1955), "Kwiecień" Witolda Lesiewicza (1961), "Milczące ślady" Zbigniewa Kuźmińskiego (1961), "Barwy walki" Jerzego Passendorfera (1964) oraz - w 1970 roku - w "Epilogu norymberskim", filmowej wersji głośnego widowiska Jerzego Antczaka. Ważne miejsce w dorobku Kowalczyka zajmują role serialowe. Aktor wystąpił m.in. w "Chłopach" (1972, jako wójt), "Janosiku" (1973, jako generał austriacki), "Znaku orła" (1977, w roli przeora Wilhelma), "Polskich drogach" (1977, jako gestapowiec Schroeder), "Tajemnicy Enigmy" (1979, w roli pułkownika Riveta ze Sztabu Generalnego armii francuskiej) i "Stawce większej niż życie" (1968, jako Dehne).
6 sierpnia zmarł kompozytor Marvin Hamlisch, autor muzyki m.in. do "Wyboru Zofii", "Żądła" i "Szpiega, który mnie kochał". Laureat m.in. Oscara, Emmy, Tony, Grammy, Złotego Globu, Pulitzera.
13 sierpnia odeszła Alicja Bienicewicz, aktorka Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie zmarła w wieku 58 lat.
10 sierpnia zmarł amerykański reżyser Mel Stuart, autor m.in. kultowego filmu "Willy Wonka i fabryka czekolady". Stuart był też reżyserem filmów dokumentalnych, m.in. o upadku Trzeciej Rzeszy, amerykańskich wyborach prezydenckich. Jego "The Making of the President 1960" zdobył nagrodę Emmy. Do Oscara nominowano dokument "Four Days in November". Film z 1972 roku o festiwalu muzycznym i czarnej społeczności dzielnicy Watts w Los Angeles, "Wattstax", był nominowany do Złotego Globu.
20 sierpnia odszedł znany brytyjski reżyser Tony Scott ("Top Gun", "Wróg publiczny"), brat Ridley'a. Popełnił samobójstwo, skacząc z mostu w porcie w Los Angeles. Ukończył studia malarskie w londyńskim Royal College Of Art. W 1983 roku zadebiutował filmem "Zagadka nieśmiertelności", z udziałem Catherine Deneuve, Susan Sarandon i Davida Bowie, a trzy lata później zrealizował "Top Gun" z Tomem Cruise'em, Kelly McGillis, Valem Kilmerem i Meg Ryan, który odniósł ogromny sukces kasowy. Kolejne jego filmy to: "Gliniarz z Beverly Hills 2", "Odwet", "Szybki jak błyskawica", "Ostatni skaut", "Prawdziwy romans", "Karmazynowy przypływ", "Fan" z Robertem De Niro i Wesleyem Snipesem, "Wróg publiczny" i "Zawód: Szpieg", w którym główne role grali Brad Pitt i Robert Redford.
Scott bardzo często stawał za kamerą, ale jego ostatnie filmy, m.in. "Człowiek w ogniu", "Deja Vu", "Metro strachu", "Niepowstrzymany" nie odnosiły już tak spektakularnych sukcesów. Artysta miał konkretne zawodowe plany na najbliższą przyszłość, planował m.in. realizację sequela "Top Gun".
3 września zmarł amerykański aktor Michael Clarke Duncan, nominowany do Oscara za rolę skazańca w filmie "Zielona Mila".
Pod koniec lat 90. XX wieku jako ochroniarz trafił do Los Angeles i zaczął pojawiać się w reklamach. To otworzyło mu drogę do kariery w Hollywood. Duncan przede wszystkim przyciągał uwagę swym wzrostem (196 cm) i masywną sylwetką. W Hollywood mówiono o nim "olbrzym z wielkim sercem i ujmującą osobowością".
Pierwszą ważną rolę zagrał w filmie "Armageddon" (1998). Produkcja odniosła wielki sukces komercyjny i stała się przełomem w karierze aktora. Na planie aktor zaprzyjaźnił się z Brucem Willisem, odtwórcą głównej roli, który pomógł mu zdobyć rolę w "Zielonej mili". W 1999 roku Michael Clarke Duncan wystąpił u boku Toma Hanksa w "Zielonej mili". Rola przyniosła mu nominację do Oscara w kategorii "najlepszy aktor drugoplanowy" oraz nominację do Złotego Globu.
Inne filmy, w których wystąpił to m.in. "Daredevil", "Jak ugryźć 10 milionów", "Król skorpion" czy "Planeta małp". Użyczał też głosu postaciom z produkcji animowanych, m.in. "Psy i koty" (2001) oraz serii "Spider-Man" (2003).
18 października zmarła holenderska aktorka Sylvia Kristel, znana z tytułowej roli w cyklu filmów erotycznych "Emmanuelle".
Największą sławę przyniósł Kristel jej pierwszy film z cyklu, "Emmanuelle" w reżyserii Justa Jaeckina, który wszedł na ekrany w 1974 roku i wywołał skandal obyczajowy. Obraz odniósł ogólnoświatowy sukces i był pokazywany w kinie na Polach Elizejskich w Paryżu przez 13 lat. Rok później powstał sequel serii "Emmanuelle 2", a później jeszcze dwa kolejne: "Goodbye Emmanuelle" w roku 1977 i "Emmanuelle 4" w roku 1984.
24 października odszedł Wowo (Włodzimierz) Bielicki, reżyser, scenarzysta i aktor zmarł w wieku 81 lat. Był współtwórcą legendarnego kabaretu Bim Bom.
27 października zmarł Hans Werner Henze, jeden z najbardziej znanych współczesnych niemieckich kompozytorów, twórca muzyki m.in. do filmów Alaina Resnais i Volkera Schloendorffa.