Reklama

Ostatnia wielka rola Gene'a Hackmana. Narzekał, że za mało mu za nią zapłacili

"Fenicki układ, najnowszy film Wesa Andersona, będzie miał swą światową premierę 18 maja wieczorem podczas festiwalu w Cannes. Szykujący się do powrotu na Lazurowe Wybrzeże reżyser udzielił wywiadu dla brytyjskiego "The Times". Poruszono w nim temat zmarłego przed kilkoma miesiącami Gene'a Hackmana. Anderson nie ukrywał, że ich współpraca była trudna. Poszło między innymi o pieniądze.

Przy realizacji "Rushmore" z 1998 roku twórcy nie mogli sobie pozwolić na dużą gażę dla gwiazd. Dlatego Bill Murray otrzymał bardzo niskie wynagrodzenie, porównywalne z szerzej nieznanym wówczas Jasonem Schwartzmanem. Zgodził się w zamian za przerwę w zdjęciach, podczas której mógłby wyjechać na turniej golfowy.

"Genialny klan". Gene Hackman był zawiedziony wysokością swojej gaży

Przy "Genialnym klanie" z 2001 roku Anderson miał zupełnie inne doświadczenia. Wszystko za sprawą Hackmana, który nie ukrywał, że nie jest zadowolony z wysokości swojej gaży. "Był wściekły [o pieniądze]. I bez tego w ogóle nie chciał kręcić tego filmu. Namówiłem go na ten występ. Po prostu nie odpuszczałem. Wszyscy zgodzili się na gażę, a Gene za tym poszedł" - wspominał Anderson.

Reklama

Reżyser dodał, że po zakończeniu prac nad "Genialnym klanem" nie utrzymywał kontaktu z Hackmanem. "Nie wymieniliśmy ani słowa. Skończył zdjęcia bez pożegnania. Był zrzędliwy — były między nami tarcia. Nie cieszył się z tego filmu. Prawdopodobnie byłem za młody i to go irytowało" - gdybał.

"Genialny klan". Gene Hackman w końcu docenił film

Stosunek Hackmana zmienił się po premierze "Genialnego klanu". Według Andersona wtedy on i aktor rozmawiali po raz ostatni. "Sam film mu się podobał. Zdradził mi, że nie rozumiał zamysłu, gdy kręciliśmy. Żałuję, że nie pokazałem mu z 10 minut zrealizowanego materiału. Może wtedy powiedziałby: 'ok, teraz wiem, co robimy'" - wyznał zdobywca Oscara.

W swoich wcześniejszych wypowiedziach Anderson nie ukrywał, że współpraca z Hackmanem była dla niego bardzo trudna. Z kolei Bill Murray uważał, że  legendarny aktor nie szanował młodego reżysera i czasem za bardzo to okazywał.

"Genialny klan". Ostatnia wielka rola Gene'a Hackmana

"Genialny klan" uchodzi za ostatni wielki film w karierze dwukrotnego zdobywcy Oscara. Otrzymał za niego Złoty Glob za główną rolę w komedii lub musicalu. Hackman przeszedł na emeryturę w 2004 roku i niemal zupełnie wycofał się z życia publicznego. 

Zmarł najprawdopodobniej 18 lutego 2025 roku w wieku 95 lat z przyczyn naturalnych związanych z jego stanem zdrowia. Pod koniec życia aktor cierpiał na liczne choroby.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Genialny klan | Wes Anderson | Gene Hackman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy