Reklama

Ostatni film Woody'ego Allena wejdzie do kin

Gdy Amazon Studios zerwało umowę z Woodym Allenem z powodu powracających oskarżeń o molestowanie seksualne, wydawało się, że nigdy nie ujrzymy "A Rainy Day in New York", ostatniego filmu reżysera. Okazuje się, że trafi on do kin w październiku 2019 roku. Ale póki co tylko w jednym kraju.

Gdy Amazon Studios zerwało umowę z Woodym Allenem z powodu powracających oskarżeń o molestowanie seksualne, wydawało się, że nigdy nie ujrzymy "A Rainy Day in New York", ostatniego filmu reżysera. Okazuje się, że trafi on do kin w październiku 2019 roku. Ale póki co tylko w jednym kraju.
Selena Gomez i Woody Allen na planie "A Rainy Day in New York" /Getty Images

Prawa do dystrybucji filmu we Włoszech kupił tamtejszy dystrybutor Lucky Red, który wyznaczył datę premiery na 3 października.

Jak podaje serwis "Variety", "A Rainy Day in New York" został lub na dniach zostanie także sprzedany do innych krajów Europy.

Ponieważ włoska premiera ma odbyć się na początku października, pojawiły się pogłoski, że film zostanie wyemitowany podczas tegorocznego festiwalu w Wenecji. W 2017 roku Lucky Redy pokazał tam "Na karuzeli życia", ostatni szeroko dystrybuowany film Allena.

Fabuła "A Rainy Day in New York" nie jest póki co znana. Wiadomo, że jeden z wątków dotyczy przypadkowego spotkania dwójki młodych ludzi (Selena Gomez i Timothee Chalamet), którzy przyjeżdżają do Nowego Jorku na weekend. Drugi ma opowiadać historię uczucia nastolatki (Elle Fanning) i sporo starszego od niej mężczyzny (Jude Law).

Reklama

Film ukończono w 2018 roku. Jednak do premiery nie doszło, ponieważ z dystrybucji wycofało się się studio Amazon. Miało to związek z ponownymi oskarżeniami Allena o molestowanie seksualne przez jego przybraną córkę Dylan Farrow.

Chociaż reżyser zaprzeczył jej słowom, Amazon zerwał z nim kontrakt na cztery filmy wart 68 milionów dolarów. Z kolei Chalamet i Gomez publicznie przeprosili za współpracę z nim, a swoje gaże przekazali na rzecz organizacji walczących z przemocą seksualną.

Rezygnację z premiery filmu potępił Law, który przyznał, że "produkcja kosztowała wiele osób - w tym także jego - sporo pracy".

Allen pracuje obecnie nad nowym filmem w Hiszpanii. Producentem jest tamtejsze Mediapro, które współpracowało z nim przy okazji "Vicky Christina Barcelona" i "O północy w Paryżu".



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Woody Allen | Amazon | premiera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy