Ostatni film Anne Heche. Prawdziwy pokaz jej talentu
Ostatnia rola zmarłej w sierpniu Anne Heche może się okazać jej życiowym osiągnięciem. Tak przynajmniej zapewnia reżyserka filmu "Girl in Room 13" Elisabeth Rohm.
53-letnia Anne Heche zmarła w połowie sierpnia. Jej śmierć była efektem tragicznego wypadku samochodowego.
Ostatnim filmem w karierze aktorki okazał się dramat "Girl in Room 13" Elizabeth Rohm. Reżyserka tej produkcji udzieliła właśnie wywiadu, w którym chwaliła Heche za wspaniałą pracę, jaką wykonała na planie produkcji Lifetime opowiadającej o handlu ludźmi.
"Praca z nią była wspaniałym doświadczeniem. Produkcje Lifetime powstają bardzo szybko w ramach napiętego harmonogramu, ale Anne pracowała niezwykle ciężko, a jej gra aktorska zawsze była na najwyższym poziomie. Podnosiła tym samym poprzeczkę kolegom z planu, a jednocześnie była zawsze dla niech niezwykle szczodra" - wyznała Rohm w rozmowie z "People".
"To była niezwykła przyjemność, Anne była bohaterką tego filmu. Szybko została moją dobrą przyjaciółką i wykonała fenomenalną pracę. Jej występ okazał się prawdziwym tour de force, a reżyserowanie jej było przywilejem" - dodała.
W filmie "Girl in Room 13" Heche wcieliła się "bohaterską matkę", której uzależniona od narkotyków córka (Larissa Dias) zostaje porwana przez handlarzy ludźmi, co zmusza ją do wyruszenia na misję ratunkową.