Reklama

Ostaszewska była mężczyzną!

W niezwykle malowniczej okolicy, na zamku w krakowskich Przegorzałach trwają zdjęcia do najnowszego filmu Jacka Bromskiego "Uwikłanie".

Tym razem reżyser znany widzom ze swoich komedii m.in. "To ja złodziej", "Kariera Nikosia Dyzmy", czy z kultowej serii "U Pana Boga ..." wziął na warsztat kryminał. Historia oparta jest na motywach bestsellerowej powieści sensacyjnej Zygmunta Miłoszewskiego o tym samym tytule.

- Zatęskniłem za płodozmianem - wyjaśnia Jacek Bromski. - Nie jest dobrze, kiedy człowiek skupia się na jednej estetyce filmowej. Ponadto uwielbiam kryminały, więc z chęcią podjąłem się tego projektu. W polskim kinie dawno nie było kryminału psychologicznego, na który wraca moda na świecie - dodaje reżyser, który adaptując książkę zdecydował się na zmianę płci głównego bohatera z mężczyzny na kobietę.

Reklama

- Dobrą książkę zazwyczaj ciężko jest adaptować dosłownie. Czyniąc głównego bohatera kobietą, a do tego wikłając ją w dawną, studencką miłość, chciałem ubarwić film. To buduje napięcie - tłumaczy reżyser.

Główni bohaterowie tej produkcji to młoda, ambitna prokurator Agata Szacka i komisarz Smolar z Komendy Wojewódzkiej. Wspólnie prowadzą oni śledztwo w sprawie zabójstwa. Podczas seansu terapeutycznego bowiem ginie mężczyzna, Henryk Telak - uczestnik poprzednich zajęć. Szacka i Smolar próbując rozwikłać zagadkową śmierć, stawiają kolejne hipotezy. Każde z nich stosuje odmienne metody śledcze. Pani prokurator często kieruje się intuicją, co dla doświadczonego policjanta jest nie do przyjęcia. Jednak to intuicja właśnie, kieruje Szacką na właściwy trop, który prowadzi do przeszłości Telaka. Agacie i jej rodzinie zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo. Smolar broni ją przed atakiem wynajętych zbirów. Łączące ich niegdyś uczucie odżywa. Wspólnie spędzona noc prowadzącej śledztwo pary staje się powodem szantażu. Agata jednak nie ulega, groźbom, które przeradzają się wkrótce w czyny. Smolar bierze sprawy w swoje ręce.

W rolę prokurator Agaty Szackiej wcieli się Maja Ostaszewska, zaś komisarza policji zagra Marek Bukowski. - Mój bohater to klasyczny policjant, rozwiązujący zawiłe tajemnice zbrodni. To człowiek doświadczony przez los i zmęczony życiem. Z pewnością ten bohater nie raz zaskoczy widzów - opowiada Marek Bukowski, który po wielu latach wraca na wielki ekran.

- Rola Smolara to dla mnie wyzwanie pod wieloma względami. Po raz pierwszy od paru lat gram w filmie fabularnym, dodatkowo jedną z głównych ról. Towarzystwo, w którym pracuję jest niezwykle zacne, ponadto scenariusz jest bardzo ciekawy. Po jego przeczytaniu, bez chwili namysłu przyjąłem tę rolę - zdradza aktor.

Zadowolenia ze swojej roli nie kryła również Maja Ostaszewska. - To zupełnie inna rola niż te, które grałam dotychczas. Niezmiernie ciekawy materiał dla aktorki, między innymi dlatego, że w oryginalnej historii moja postać była mężczyzną. To sprawia, iż jest to bardzo niekonwencjonalnie napisana rola kobieca. Jest wiele scen, które kierując się stereotypami można by przypisać wyłącznie mężczyznom. I to jest super! - cieszy się aktorka.

Oprócz odtwórców dwójki głównych bohaterów na ekranie zobaczymy plejadę gwiazd, m.in.: Danutę Stenkę, Krzysztofa Globisza, Andrzeja Seweryna, Krzysztofa Stroińskiego, Piotra Adamczyka, Dorotę Pomykałę, Dorotę Segdę, Małgorzatę Buczkowską, czy Olgierda Łukaszewicza,.

- Mój bohater prowadzi terapię grupową. Stosuje bardzo kontrowersyjną metodę Hellingera. Podczas niej ujawniają się przeróżne emocje pacjentów, powodujące ich niesamowite, tajemnicze działania - opowiada o swej roli Olgierd Łukaszewicz. - Dla mnie jako aktora jest to bardzo ciekawa, inspirująca rola. Metoda Hellingera, czyli ustawienia rodzinne, polega na rozdzielaniu ról pacjentom, niczym aktorom. A przecież nie są aktorami. Coś jednak w nich powoduje, że zaczynają tak mocno reagować - zastanawia się aktor.

Twórcy zapowiadają, że w filmie "Uwikłanie" znajdziemy wszystko, co dobry kryminał mieć powinien - wartką akcję, krwiste postaci i oryginalną intrygę kryminalną z zaskakującym rozwiązaniem.

Producentem filmu jest Studio Filmowe Zebra. Zdjęcia w całości kręcone są w Krakowie, a ich zakończenie przewidywane jest na 3 sierpnia. Premiera zaś na pierwszy kwartał przyszłego roku.

AKPA
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Bromski | Maja Ostaszewska | Marek Bukowski | Bohater | prokuratura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy