Reklama

Oscary: Rosja typuje "Katyń"

Dramat "Katyń" Andrzeja Wajdy jest faworytem rosyjskich bukmacherów do Oscara za najlepszy film obcojęzyczny. Sam reżyser szanse swojego dzieła na tegoroczną nagrodę amerykańskiej Akademii Filmowej ocenia jako niewielkie.

W Marafonie, jednym z największych biur bukmacherskich w Rosji, za każdego rubla postawionego w czwartek na film Wajdy można otrzymać zaledwie 2,40.

Stawka za ewentualne zwycięstwo "Mongoła" Siergieja Bodrowa (Kazachstan) wynosi 3,00, "Fałszerzy" Stefana Ruzowitzky'ego (Austria) - 5,40, "12" Nikity Michałkowa (Rosja) - 7,00, a "Beauforta" Josepha Cedara (Izrael) - 11,00.

Sam reżyser powiedział dziennikowi "Nowyje Izwiestija", że patrzy na sprawy trzeźwo, dlatego swoje szanse na otrzymanie w tym roku złotej statuetki uważa za niewielkie.

Wajda wyraził jednak satysfakcję, że jego obraz uzyskał nominację do Oscara. "Po tylu latach milczenia polskie kino wraca na światowe ekrany" - zauważył, dodając, iż "ważne jest to, że świat będzie mógł poznać tragiczne stronice polskiej historii".

Reklama

Polski reżyser potwierdził, że na marzec zaplanowano kilka oficjalnych pokazów "Katynia" w Moskwie. "Natomiast trudno powiedzieć, czy rosyjscy dystrybutorzy zainteresują się filmem. Bardzo bym chciał, aby rosyjski widz zobaczył ten film" - podkreślił Wajda.

"Nowyje Izwiestija" ze swej strony odnotowały, że w rosyjskim świecie filmowym krążą pogłoski, iż obraz Wajdy może mieć trudności z przebiciem się do dystrybucji w Rosji. "Fabuła w niezbyt przyjemnym świetle przedstawia nasz kraj, a na górze teraz tego nie lubią" - wyjaśniła gazeta.

"Katyń" był już prezentowany w Moskwie - 27 i 28 października 2007 roku na pokazach studyjnych w Instytucie Polskim. Obejrzeli go wówczas m.in. rosyjscy obrońcy praw człowieka, aktywiści organizacji pozarządowych, przedstawiciele świata nauki i twórcy kultury.

"Polacy, wybaczcie nam!" - powiedział wtedy po projekcji znany rosyjski dysydent i obrońca praw człowieka Siergiej Kowaliow. "Film godny wydarzenia, o którym opowiada" - podkreślił w rozmowie z PAP wyraźnie poruszony Kowaliow. "Nie daj Boże, żeby coś takiego kiedykolwiek się powtórzyło" - wtórowała mu historyk Natalia Lebiediewa.

W marcu - jak poinformowała dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (PISF) Agnieszka Odorowicz - planowane są trzy oficjalne pokazy "Katynia" w Moskwie. Każdy przeznaczony będzie

dla innego środowiska. Premierowy (17 marca) - m.in. dla ważnych osobistości w Moskwie; drugi (18 marca), organizowany przez Memoriał, rosyjską organizację pozarządową dokumentującą zbrodnie komunistyczne - dla osób związanych z opozycją; trzeci (19 marca) - dla artystów.

Uroczystość wręczenia Oscarów odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek w Los Angeles.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Katyń | Andrzej Wajda | Oscary | film | Rosja | Katyń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy