Reklama

Oscar z Krakowa?

Amerykańska Akademia Filmowa po raz drugi w przeciągu ostatniego pół roku poszerzyła grono laureatów Krakowskiego Festiwalu Filmowego uprawnionych do ubiegania się o nominacje oscarowe. W uprzywilejowanej sytuacji znajdzie się aż czterech zwycięzców konkursu krótkometrażowego.

Nie milkną echa oscarowej gali, która dwa dni temu odbyła się w Dolby Theatre w Los Angeles. W doniesienia o wygranych i przegranych, w poważne analizy werdyktu Akademii oraz rozrywkowe rozważania o zaprezentowanych kreacjach, doskonale wpisują się wieści z Krakowskiego Festiwalu Filmowego. W ubiegłym roku, w jesieni, Akademia rozszerzyła grono uprawnionych do bezpośredniego ubiegania się o oscarowe nominacje - do Złotego Smoka, któremu dotychczas przysługiwał ten przywilej, dołączyli laureaci Srebrnych Smoków w kategoriach krótkometrażowa animacja i fabuła. Teraz do stawki dołącza również laureat Srebrnego Smoka w kategorii krótkometrażowy dokument. Oznacza to, że od tegorocznej, 53. edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego wszyscy czterej zwycięzcy międzynarodowego konkursu filmów krótkometrażowych czyli laureat Grand Prix - Złotego Smoka oraz laureaci poszczególnych Srebrnych Smoków w kategorii animacja, dokument i fabuła, automatycznie znajdą się na liście filmów z szansą na nominację do prestiżowej nagrody Amerykańskiej Akademii.

Reklama

Zwycięski film w kategorii krótkometrażowy dokument musi dodatkowo spełnić warunki Akademii co do sposobu i czasu dystrybucji na terenie Stanów Zjednoczonych w trakcie oscarowej kampanii.

- Wiadomość o poszerzeniu oscarowej listy nagród, których laureaci mogą ubiegać się o nominację dostaliśmy dosłownie w przeddzień tegorocznej gali - mówi Barbara Orlicz-Szczypuła, dyrektor Biura Programowego Festiwalu. - Cieszy nas przede wszystkim fakt, że Krakowski Festiwal Filmowy może coraz szerzej otwierać twórcom drzwi do sukcesu.

- To realna szansa także dla polskich filmowców. Kto wie, może w przyszłym roku o tej porze będziemy hucznie świętować Oscara dla polskich twórców? - dodaje z uśmiechem Krzysztof Gierat, dyrektor festiwalu.

Uznanie Amerykańskiej Akademii Filmowej dla najstarszego polskiego festiwalu filmowego jest bezpośrednim skutkiem wizyty szefowej Biura Oscarowego, Torene Svitil na 52. edycji imprezy, podczas której uczestniczyła w pracach jury i miała okazję zapoznać się ze specyfiką krakowskiego wydarzenia. W nadesłanym mailu Svitil przekazuje serdeczne gratulacje członków Akademii dla Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

Najbliższa edycja festiwalu odbędzie się na przełomie maja i czerwca. Z początkiem kwietnia oczekiwane są wyniki selekcji do wszystkich czterech festiwalowych konkursów oraz licznych sekcji pozakonkursowych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama