Reklama

Orlando Bloom w Ukrainie. Aktor spotkał się z prezydentem Zełenskim i odwiedził dzieci

Orlando Bloom przyjechał na Ukrainę jako Ambasador Dobrej Woli UNICEF. Hollywoodzki gwiazdor spotkał się w Kijowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, odwiedził również jeden z ośrodków pomocy dla najmłodszych. "Spotkałem się z Orlando Bloomem. (...) Dziękuję za wizytę. To dla nas bardzo ważne, żeby świat dowiedział się, co dzieje się na Ukrainie w czasie wojny" - mówił przywódca Ukrainy.

Orlando Bloom przyjechał na Ukrainę jako Ambasador Dobrej Woli UNICEF. Hollywoodzki gwiazdor spotkał się w Kijowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, odwiedził również jeden z ośrodków pomocy dla najmłodszych. "Spotkałem się z Orlando Bloomem. (...) Dziękuję za wizytę. To dla nas bardzo ważne, żeby świat dowiedział się, co dzieje się na Ukrainie w czasie wojny" - mówił przywódca Ukrainy.
Orlando Bloom (P) podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim (L) /@zelenskiy_official / Reuters /Agencja FORUM

Orlando Bloom przyjechał do Ukrainy

Hollywoodzki gwiazdor Orlando Bloom, gwiazdor takich hitów, jak "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły", "Troja" czy "Władca Pierścieni: Powrót Króla", niespodziewanie przyjechał do ogarniętej wojną Ukrainy. Aktor od lat współpracuje z UNICEF. W Kijowie spotkał się dziećmi w jednym z ośrodków pomocy dla najmłodszych. Rozmawiał także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

To była kolejna wizyta aktora w tym kraju. Był na Ukrainie już w 2016 roku. Jak powiedział, nigdy by wtedy nie przypuszczał, że będzie tu wojna.

Reklama

"Przyjechałem na Ukrainę po raz pierwszy od 2016 roku. Nie spodziewałem się eskalacji wojny w całym kraju. Dzisiaj miałem szczęście słyszeć śmiech dzieci w ośrodku 'Spilno' wspieranym przez UNICEF, bezpiecznym, ciepłym i opiekuńczym miejscu, w którym dzieci mogą się bawić, uczyć i otrzymać wsparcie psychospołeczne" - napisał na Instagramie.

Wyjaśniał dalej, że "spilno" znaczy po ukraińsku "razem" oraz że takich ośrodków jest ponad 180.

"Ten, który dziś odwiedziłem, został zbudowany głęboko pod ziemią, w metrze, aby zapewnić bezpieczeństwo. Na kilka godzin każdego dnia rodzice mogą zostawić tu swoje dzieci i dać im poczucie normalności. Jest tu też mnóstwo przyborów plastycznych i materiałów do rękodzieła, które pozwalają na twórczą ekspresję, z dala od presji dorastania w strefie działań wojennych. Dzieci na Ukrainie potrzebują powrotu do dzieciństwa" - czytamy we wpisie.

Orlando Bloom spotkał się z prezydentem Zełenskim

Orlando Bloom spotkał się w Kijowie także z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

"Spotkałem się dziś z Orlando Bloomem, ambasadorem dobrej woli z ramienia UNICEF. Rozmawiałem też z pracownikami tej organizacji, która powstała, by udzielać dzieciom wsparcia i ochrony. Orlando Bloom działa na tym polu od dawna i w bardzo znaczący sposób. Odwiedził ukraiński Donbas jeszcze przed wybuchem wojny. Wie, co spowodowała rosyjska agresja i wie, że świat musi ją zatrzymać" - skomentował spotkanie Wołodymyr Zełenski.

"Dziękuję za wizytę. To ważne przesłanie. To dla nas bardzo ważne, żeby świat dowiedział się, co dzieje się na Ukrainie w czasie wojny. I oczywiście, dziękuję za pana pomoc skierowaną dla dzieci" - mówił przywódca Ukrainy.

"Rozmawialiśmy m.in. o obudowie Ukrainy i szkolnej infrastrukturze. Jestem bardzo wdzięczny za jego pomoc" - dodał prezydent.

Orlando Bloom: Sylwetka aktora

Bloom urodził się w Canterbury w hrabstwie Kent. W wieku 16 lat przeprowadził się do Londynu, gdzie na dwa sezony przystąpił do National Youth Theatre. Udało mu się zdobyć stypendium na naukę w British American Drama Academy. Następnie ukończył Guildhall School of Music and Drama w Londynie.

Po zakończeniu studiów Bloom zagrał główną rolę w "A Walk in the Vienna Woods". Aktor zadebiutował na ekranie u boku Stephena Frya oraz Jude'a Law w filmie fabularnym "Wilde", opowiadającym o życiu autora "Portretu Doriana Graya". Potem zagrał w detektywistycznym serialu "Morderstwa w Midsomer" oraz "Helikopterze w ogniu" Ridleya Scotta.

Światową sławę zyskał po angażu do roli Legolasa w trylogii "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona. W ciągu dwóch lat z kompletnie anonimowego aktora stał się jednym z najgorętszych nazwisk Hollywood. Już rok po premierze filmu Bloom uznany został w plebiscycie opiniotwórczego magazynu "Film Review" za najbardziej wpływowego brytyjskiego aktora.

Kiedy Peter Jackson zakończył realizację ostatniej części "Władcy Pierścieni", Bloom wykorzystał moment na rozpoczęcie nowej przygody i przyjął rolę w filmie  "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły". To był kolejny sukces - aktor zagrał w trzech częściach słynnej serii.

Kolejnymi występami - w "Królestwie niebieskim" Ridleya Scotta, "Troi" Wolfganga Petersena czy "Elizabethtown" Camerona Crowe'a - utwierdził silną pozycję na międzynarodowej arenie. Potem Blooma mogliśmy zobaczyć w "Trzech muszkieterach 3D", jednym z segmentów nowelowego filmu "Zakochany Nowy Jork" i trzech częściach "Hobbita".

W ostatnim czasie mogliśmy zobaczyć go w głośnym serialu "Carnival Row" Amazon Prime (pojawił się także w odcinku serii "Easy" Netflixa), a także filmach "Kamdesh. Afgańskie piekło" czy "Igła w stogu czasu".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Orlando Bloom | ​Wołodymyr Zełenski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy