Orlando Bloom produkuje film
Orlando Bloom ("Królestwo Niebieskie"), jeden z najbardziej rozpoznawalnych obecnie gwiazdorów filmowych, postanowił spróbować swoich sił jako producent filmowy. Niestety Bloom nie spodziewał się, że produkcja to przede wszystkim stres i ciągłe sięganie do portfela.
Bloom zaangażował się w niskobudżetowy, niezależny projekt, w którym również gra, jednak i tak jest przerażony ciągle wzrastającymi kosztami.
Ostatnio aktor zdenerwował się, kiedy jego filmowa partnerka miała w jednej ze scen skopać i zniszczyć drzwi jednego z samochodów.
W filmie "Haven", na potrzeby którego Bloom postanowił wyłożyć własne pieniądze, gra również Zoe Saldana, która miała okazję grać u boku Blooma w "Piratach z Karaibów. Klątwie Czarnej Perły".
"W naszym nowym filmie jest taka scena, kiedy Zoe kopie drzwi auta. To kosztowało nas 10 tysięcy dolarów" - opowiada Bloom, który do tej pory nie musiał przejmować się kwestiami finansowymi projektów, w których brał udział.
"Normalnie, kiedy jesteś na planie wcale nie myślisz o takich rzeczach. Kiedy jesteś aktorem, mówisz sobie: To nie mój problem. Teraz jednak ja mówię: O mój Boże!" - dodaje gwiazdor.