Olga Bołądź o filmie "Najmro. Kocha, kradnie, szanuje": Dobre, polskie kino akcji
- To jest naprawdę extra film. Uważam, że to jest fajne, dobre, polskie kino akcji i do tego ze świetnym żartem, super montażem i świetnymi zdjęciami - powiedziała w rozmowie z Interią Olga Bołądź na premierze od dawna wyczekiwanej produkcji "Najmro. Kocha, kradnie, szanuje". Film trafi na ekrany kin 17 września.
W poniedziałek, 13 września, w Multikinie Złote Tarasy w Warszawie odbyła się premiera filmu "Najmro. Kocha, kradnie, szanuje".
Swoją obecnością pokaz uświetnili aktorzy i twórcy, m.in. Dawid Ogrodnik, Masza Wągrocka, Olga Bołądź, Kuba Gierszał, Sandra Drzymalska, Andrzej Andrzejewski, Robert Więckiewicz i Rafał Zawierucha oraz Mateusz Rakowicz, reżyser i współautor scenariusza.
Olga Bołądź gra w filmie zaledwie epizod, ale bardzo znaczący. Aktorka wystąpiła w filmie Mateusza Rakowicza gościnnie.
"Mogę powiedzieć, że moja rola zapada w pamięć. Pierwszy raz śpiewam i tańczę na dużym ekranie. Wcześniej śpiewałam tylko w teatrze. Byłam zachwycona możliwością wystąpienia w tym filmie, dlatego, że to jest epizod" - powiedziała aktorka w rozmowie z Kasią Drelich z Interii.
"Mateusz Rakowicz to fantastyczny reżyser. Wymyślił sobie mnie do tej roli i ja się bardzo cieszę. Państwo zauważycie mnie na początku filmu, potem gdzieś znikam, bo Gabi [bohaterka, którą gra Olga Bołądź - red.] wyjeżdża na Kubę, gdzie robi dalszą karierę" - wyjaśnia Bołądź.
"Cieszę się, że mogłam po raz pierwszy zaśpiewać na ekranie i zatańczyć z Dawidem Ogrodnikiem bardzo fajny układ" - dodała.
Aktorka przyznała, że jest zachwycona filmem.
"To jest naprawdę extra film. Uważam, że to jest fajne, dobre, polskie kino akcji i do tego ze świetnym żartem, super montażem i świetnymi zdjęciami" - powiedziała w rozmowie z Interią.
"Fantastycznie pokazana jest ta magia końcówki czasów PRL-u, gdzie dużo rzeczy można było zdobyć, czasem nielegalnie. Bardzo podoba mi się też montaż i kolorystyka filmu. Wszystko jest dopracowane, ten film jest zrobiony w każdym szczególe plus fantastyczna rola Dawida Ogrodnika" - dodała.
Czytaj również: Dawid Ogrodnik: Dla więźniów Najmrodzki to była postać ikoniczna
Czy to film dla każdego widza? Zdaniem Olgi Bołądź, zdecydowanie tak!
"Wymagający widz doceni jakość, a każdy kto będzie chciał się wybrać do kina na dobrą rozrywkę wyjdzie usatysfakcjonowany. To jest po prostu dobry film" - stwierdziła.
"To wspaniała polska komedia. To, że jest extra zagrane, to wiadomo! Pojedynek Dawida Ogrodnika z Robertem Więckiewiczem, fajne pościgi, super dziewczyny, świetnie się to ogląda. Poza tym, to jest pierwszy film tego reżysera. Zapamiętajcie to nazwisko - Mateusz Rakowicz. To jest super gość, ekstremalnie przygotowany, doskonale wykształcony filmowiec, który robi kino takie, jakie chce" - dodała z uśmiechem Bołądź.
Najmrodzki to człowiek legenda. Uciekał z więzień, konwojów i wymykał się milicyjnym pościgom 29 razy. Miał własny kodeks honorowy. Pokochały go za to miliony Polaków. "Saszłyk", bo taki miał pseudonim, wielokrotnie ośmieszał komunistyczną władzę i dawał ludziom nadzieję na to, że można czuć się wolnym nawet w totalitarnym systemie.
W filmie występuje plejada polskich aktorskich gwiazd. Tytułowego bohatera gra Dawid Ogrodnik. U jego boku widzowie zobaczą: Maszę Wągrocką oraz Roberta Więckiewicza, Rafała Zawieruchę, Olgę Bołądź, Sandrę Drzymalską, Jakuba Gierszała i Andrzeja Andrzejewskiego.