Reklama

Oblężona Nicole Kidman

Nicole Kidman ("Inni", "Godziny") i włoski reżyser Giuseppe Tornatore ("1900: Człowiek legenda", "Malena") przeprowadzą rozmowy na temat udziału aktorki w wielkim widowisku "Leningrad". Film opowie o 900-dniowym oblężeniu rosyjskiego miasta przez wojska hitlerowskie podczas II wojny światowej. Zdjęcia do projektu mają rozpocząć się w 2004 roku.

Pochodząca z Australii supergwiazda ma swój terminarz występów wypełniony po brzegi. Kilka dni temu z tego właśnie powodu Lars von Trier zrezygnował z zatrudnienia Kidman w dalszym ciągu "Dogville".

A jednak aktorka wyraziła wielkie zainteresowanie "Leningradem". W przyszłym tygodniu Tornatore pojawi się w Nowym Jorku, by spotkać się z Kidman osobiście w sprawie jej potencjalnego angażu.

Filmowcowi towarzyszyć będzie Giampaolo Letta, wiceprezes wytwórni Medusa Film, dla której powstanie obraz. Europejczycy nie liczą na natychmiastowe podpisanie kontraktu, lecz postanowili spróbować negocjacji.

Reklama

"Bitwa o Lenigrad stała się słynna, ponieważ Hitler liczył na szybkie zwycięstwo, a tymczasem został zmuszony do odwrotu. To jeden z kluczowych epizodów w historii II wojny światowej, a zachodnia publiczność nigdy nie oglądała go na swoich ekranach" - stwierdził Letta.

Producentami "Leningradu" będą Letta i Francesco Tornatore, brat twórcy "Cinema Paradiso" i "Czystej formalności".

Z Kidman czy bez, Włosi liczą na start realizacji anglojęzycznego widowiska pod koniec przyszłego roku w Rosji.

Gotowy film ma trafić na ekrany w 2005 lub 2006 roku.

Kilkanaście lat temu film o heroicznych zmaganiach mieszkańców Leningradu (czyli Petersburga) zrealizować chciał inny wielki włoski reżyser - Sergio Leone, autor "Dawno temu w Ameryce". Niestety, jego dzieło przerwała przedwczesna śmierć w 1989 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Giuseppe Tornatore | Nicole Kidman | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy