"Obietnica": Generacja social media i zagubieni rodzice
Wczoraj w Szczecinie zakończyły się zdjęcia do filmu "Obietnica" - nowego obrazu Anny Kazejak, reżyserki "Skrzydlatych świń". Inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, poruszający, odważny i wnikliwy portret młodego pokolenia trafi na ekrany w przyszłym roku.
Lila i Janek, uczniowie wielkomiejskiego liceum, należą do generacji, która komunikuje się głównie przez Skype'a i Facebooka. Wraz z przyjaciółmi korzystają z życia na całego. Imprezują, eksperymentują z alkoholem i marihuaną. Jednak pewnego dnia Lila nieoczekiwanie zrywa z Jankiem, oskarżając go o zdradę. Zakochany chłopak będzie musiał zapłacić wysoką cenę za niewinny błąd. Jeśli spełni obietnicę, którą wymogła na nim dziewczyna, nic już nie będzie takie jak przedtem...
W obsadzie filmu główne role - Lili i Janka - zagrali Eliza Rycembel i Mateusz Więcławek, debiutanci, wyłonieni w ogólnopolskim castingu. Wspiera ich prawdziwie doborowa ekipa aktorska - Andrzej Chyra ("W imię..."), Magdalena Popławska ("Lęk wysokości"), Jowita Budnik ("Plac Zbawiciela"), Barłomiej Topa ("Drogówka"), Dawid Ogrodnik ("Jesteś Bogiem"). W "Obietnicy" zobaczymy również, między innymi, Nikodema Rozbickiego, który debiutował w głośnym "Bejbi Blues" Katarzyny Rosłaniec oraz Lulukę Astafiew, modelkę, znaną z przebojowego klipu rapera Donatana "Równonoc".
"Obietnica" jest nowym filmem producentów trzech oficjalnych polskich kandydatów do Oscara - "Ediego", "Sztuczek", "Z odzysku" oraz wielokrotnie nagrodzonego "Wymyku". Dystrybutorem obrazu jest Kino Świat.
"Inspiracją dla powstania tej historii były prawdziwe wydarzenia, mające miejsce w ostatnich latach w kraju i za granicą. Nie chodzi tu jednak tylko o Polską rzeczywistość, ale o spojrzenie na naszą europejską kulturę, na procesy zachodzące podskórnie, których spektakularne efekty krzyczą do nas z pierwszych stron gazet" - tłumaczy reżyserka Anna Kazejak.
"Widzę w moich bohaterach pokolenie, które posiada wszelkie zachodnie dobra, nieobarczone historycznie i politycznie, wolne, a mimo to używające owej wolności do stworzenia własnego więzienia. Żyją w świecie, który daje im wszystko, nie wymagając nic w zamian. Być może to właśnie jest powodem, dla którego stwarzają swoje własne zasady, za przekroczenie których płaci się najwyższą karę" - dodaje autorka "Obietnicy".
"Nie szukam winnych takiego stanu rzeczy, nie buduję tez - chcę podzielić się wizją pośpiesznego świata, gdzie dorośli są zagubionymi dziećmi, a prawdziwe dzieci pod ich "nieobecność" samodzielnie stanowią o winie i karze" - konkluduje Kazejak.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!