Niespodziewany hit Netflixa. Francuski film pobił hollywoodzkie produkcje
"Rekiny w Sekwanie", francuski thriller o rekinie terroryzującym mieszkańców Paryża, okazał się nieoczekiwanym hitem Netflixa. Według informacji przekazanych przez serwis streamingowy film obejrzało w jego premierowy weekend 40,9 miliona widzów.
To najlepsze otwarcie uzyskane w historii Netflixa przez produkcję nieanglojęzyczną. Poprzednio rekord należał do norweskiego "Trolla" i hiszpańskiej "Niagary", które przyciągnęły w swój pierwszy weekend po 24 miliony oglądających.
To także najlepszy debiut tego roku na platformie streamingowej. "Rekiny w Sekwanie" pokonały tym samym "Damę" z Millie Bobby Brown, "Skok w przestworzach" z Kevinem Hartem i Samem Worthingtonem oraz "Atlas" z Jennifer Lopez.
Niestety, z sukcesem komercyjnym tym razem nie szedł w parze wysoki poziom. Film zbiera średnie recenzje. Krytycy zwracali uwagę przede wszystkim na za dużo podobieństwo do wcześniejszych filmów o podobnej tematyce, przede wszystkim "Szczęk" Stevena Spielberga.
"Rekiny w Sekwanie" pojawiły się na Netfliksie 5 czerwca 2024 roku. Fabuła skupia się na biolog morskiej Sophie (w tej roli nominowana do Oscara za "Artystę" Berenice Bejo), która wraz z Miką (Léa Léviant), młodą działaczką na rzecz ochrony środowiska, i Adilem (Nassim Lyes), dowódcą rzecznej policji, musi powstrzymać grożące mieszkańcom Paryża niebezpieczeństwo. W Sekwanie pojawił się ogromny i żądny krwi rekin. Pech chce, że w stolicy Francji akurat odbywają się Mistrzostwa Świata w Triathlonie.