Reklama

Niecierpliwy Orlando Bloom

Orlando Bloom ("Władca Pierścieni: Powrót Króla") nie może się już doczekać realizacji drugiej części filmu "Piraci z Karaibów. Klątwa Czarnej Perły". Brytyjski gwiazdor wyznał, że bardzo mile wspominał pracę na planie pierwszej części cyklu a poza tym zdjęcia do nowego obrazu będą powstawać z dala od ojczyzny aktora, który nie bardzo przepada za pogodą na Wyspach.

Decyzja o realizacji sequela "Piratów z Karaibów", w którym to widowisku obok Blooma zagrali Johnny Depp, Geoffrey Rush i Keira Knightley, zapadła wkrótce po odniesieniu przez oryginał wielkiego sukcesu kasowego.

"Nie znoszę krótkich, zimnych dni. O tej porze w Anglii szybko robi się ciemno, więc wolę lato" - powiedział Bloom pismu Teen Hollywood.

"Już wkrótce będę ponownie kręcił film na Karaibach z Johnnym Deppem. To wspaniała sprawa! Nie poskarżę się ani słowem, że każą mi tam pracować" - dodał słynny tolkienowski Legolas.

Reklama

"Na planie pierwszego filmu znalazłem się dość wcześnie. Zanim wreszcie wystartowały zdjęcia z moim udziałem, czułem się jakbym był na wakacjach!" - wspominał Orlando Bloom.

Mimo entuzjazmu aktora do początku prac nad nowymi "Piratami" pozostało jeszcze sporo czasu, brak bowiem potwierdzenia o ewentualnym przyspieszeniu terminu rozpoczęcia prac nad filmem.

Pierwszy klaps na planie "Piratów z Karaibów 2", przygotowywanych dla wytwórni Disney'a, padnie zatem najprawdopodobniej zgodnie z pierwotnym planem, w styczniu 2005 roku.

Obraz trafi do kin w drugiej połowie 2005 roku.

Orlando Bloom nie musi się jednak martwić, że sezon zimowy 2003/2004 na długo zastanie go na chłodnym Albionie.

Obecnie aktor kończy bowiem zdjęcia do dreszczowca "Haven", realizowanego na Kajmanach, a już pod koniec stycznia stawi się w pustynnym Maroko na planie kostiumowego widowiska "Kingdom of Heaven", które wyreżyseruje Ridley Scott ("Gladiator", "Helikopter w ogniu").

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Orlando Bloom | film | orlando
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy