Reklama

Nie żyje Wanda Siemaszko. Całe życie poświęciła teatrowi

8 czerwca w wieku 92 lat zmarła Wanda Siemaszko - aktorka, która całe swoje życie poświęciła teatrowi. O jej śmierci poinformowano na oficjalnym profilu Teatru Żydowskiego na Facebooku.

Wanda Siemaszko: Nieprzerwanie związana ze sceną teatralną

"Z wielkim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość, że dzisiaj rano 8 czerwca 2024 roku zmarła Wanda Siemaszko, znakomita aktorka związana z Teatrem Żydowskim prawie nieprzerwanie od 1970 roku. Stworzyła u nas dziesiątki ról" - napisano w serwisie społecznościowym. 

Po ukończeniu studiów w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej Wanda Siemaszko grała na scenach Teatru im. Stefana Żeromskiego, Bałtyckiego Teatru Dramatycznego im. Juliusza Słowackiego, Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie, Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu. Nieprzerwanie występowała w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Zagrała m.in. w spektaklach "Golem", "Berek", "Marzec 68. Dobrze żyjcie - to najlepsza zemsta", "Chumesz lider", "Planeta B". Na dużym ekranie mogliśmy zobaczyć ją w takich produkcjach jak "Godziny nadziei", "Komedianci", "Gwiazdy na dachu", "Dybuk".

Reklama

Wanda Siemaszko: Zespół Teatru był jej rodziną

We wpisie zamieszczonym na Facebooku możemy przeczytać również, że to właśnie Zespół Teatru Żydowskiego był rodziną aktorki.

"Dla Wandy Siemaszko teatr był całym życiem, jakby niczego poza nim nie miała, a może właśnie miała dzięki teatrowi wszystko. Kiedy wchodziła na scenę, omal 90-letnia, zyskiwała młodzieńczą energię i radość. Była dumna, że w tym wieku gra Szekspira i tę dziewczynę, Mirandę, którą kochała. W ostatnich latach życia nade wszystko kochała współpracę z Mają Kleczewską i bez wątpienia była ważną aktorką spektakli, które Maja zrealizowała w naszym teatrze. Rodzinę Wandy stanowił Zespół Teatru Żydowskiego, najbliżej i najczulej do końca był z Wandą, Jerzy Walczak" - czytamy.

"Kochana Wando, pozostaniesz w naszej pamięci właśnie taka, z radością wbiegająca na scenę, kochająca długie rozmowy przy stole i dobre perfumy" - żegnają Siemaszko współpracownicy na końcu wpisu.

Zobacz też: Tom Bower nie żyje. Znaliśmy go z kultowych filmów

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy