Nie żyje Ronald Pickup. Wybitny aktor miał 80 lat
W wieku 80 lat zmarł brytyjski aktor Ronald Pickup, który zyskał popularność dzięki rolom w serialu "The Crown" i filmowemu cyklowi "Hotel Marigold".
Agent aktora potwierdził, że Pickup "odszedł wczoraj spokojnie po długiej chorobie", dodając, że towarzyszyła mu żona i najbliższa rodzina.
Telewizyjna i kinowa widownia może kojarzyć Pickupa z roli arcybiskupa Canterbury w czterech odcinkach serialu Netfliksa "The Crown" (2016) oraz brytyjskiego premiera Neville'a Chamberlaina w filmie "Czas mroku" (2017); międzynarodowe uznanie przyniosła mu jednak kreacja podstarzałego uwodziciela w komediowym hicie "Hotel Marigold" (2011) oraz jego sequelu "Drugi Hotel Marigold" (2015).
Aktora oglądaliśmy także w roli króla Szaramana w superprodukcji "Książę Persji: Piaski czasu" (2010).
W trakcie wieloletniej kariery wcielał się na srebrnym ekranie w postaci geniuszy - był m.in. Verdim, Nietzsche'em i Einsteinem.
Na deskach teatralnych zadebiutował w 1964 roku. Przez siedem lat należał do zespołu National Theatre, którego dyrektorem był sir Laurence Olivier, występując na scenie w nagradzanych kreachacj w "Trzech siostrach" Czechowa i "Zmierzchu długiego dnia" Eugene'a O'Neilla.
Z innych scenicznych występów Pickupa warto odnotować jego udział w głośnej adaptacji szekspirowskiego "Jak wam się podoba" (1967) teatru Old Vic , w której partnerował Anthony'emu Hopkinsowi oraz "Czekając na Godota" (2009) w reżyserii Sean Mathiasa, gdzie dzielił scenę z Ianem McKellenem i Patrickiem Stewartem.
W rozmowie z agencją PA Pickup przyznał w 2012 roku, że jego ulubioną rolą była kreacja George'a Orwella w telewizyjnym filmie Crystal Spirit: Orwell on Jura", opowiadającym o powstawaniu książki "1984".