Nie żyje Louisa Moritz. Miała 72 lata
Nie żyje Louisa Moritz. Znana z "Lotu nad kukułczym gniazdem" aktorka zmarła 4 stycznia 2019 roku z powodu niewydolności serca. Wiadomość o jej śmierci pojawiła się w mediach dopiero pod koniec stycznia.
Urodziła się jako Louisa Castro w 1946 roku w Hawanie na Kubie. Do Stanów wyjechała na początku lat 50. XX wieku. Od lat sześćdziesiątych występowała w reklamach.
Karierę filmową rozpoczęła w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Często obsadzano ją w rolach głupiutkich blondynek. Wizerunek ten był daleki od jej prawdziwego charakteru - Moritz była muzycznie uzdolniona, płynnie mówiła po angielsku, francusku i hiszpańsku, a w trakcie kariery aktorskiej ukończyła studia prawnicze.
Aktorka zagrała między innymi w "Locie nad kukułczym gniazdem" (1975) Milosa Formana. Wcieliła się w Rose, jedną z dziewczyn, którą grany przez Jacka Nicholsona McMurphy zaprasza do oddziału w końcowych scenach filmu.
Moritz była wśród pierwszych siedmiu kobiet, które w listopadzie 2014 roku oskarżyły Billa Cosby'ego o gwałt. Do napaści miało dojść w 1971 roku w Nowym Jorku w przebieralni programu "The Tonight Show". Cosby miał ją najść i wpierw zapewniać, że dzięki niemu stanie się gwiazdą.
Według słów Moritz później obnażył się i zmusił ją do seksu oralnego. Chwilę później musiała stać obok Cosby'ego na scenie.
"Byłam jak zombie. Nie patrzył na mnie w trakcie programu. Ja na niego też nie. Ale czułam jego obecność" - wspominała w wywiadzie dla New York Magazine. "Bałam się powiedzieć komukolwiek. Wiedziałam, kim jest pan Cosby i to mnie powstrzymywało. Było mi wstyd. Było mi wstyd być sobą" - dodała.
W 2015 roku Moritz wraz z innymi poszkodowanymi złożyła przeciwko Cosby'emu pozew. Śmierć aktorki nie wpłynie na jego rozpatrywanie.