Reklama

Nie żyje Holly Woodlawn

Gwiazda filmów Andy'ego Warhola i Paula Morriseya, transseksualna aktorka i piosenkarka Holly Woodlawn, zmarła w wieku 69 lat.

Gwiazda filmów Andy'ego Warhola i Paula Morriseya, transseksualna aktorka i piosenkarka Holly Woodlawn, zmarła w wieku 69 lat.
Holly Woodlawn w 2011 roku /Marc Serota /Getty Images

Urodziła się w Portoryko jako Haroldo Santiago Franceschi Rodriguez Danhakl. Holly Woodlawn została w wieku 15 lat, kiedy pod wpływem autostopowej wycieczki do Nowego Jorku postanowiła zmienić imię i nazwisko.

W latach 70. stała się jedną z gwiazdy Fabryki Andy'ego Warhola, występując w wielu produkowanych przez niego filmach. Woodlawn oglądać mogliśmy m.in. w "Trash" czy "Women in Revolt" w reżyserii Paula Morriseya.

Wzmianka o Holly Woodlawn pojawia się w piosence Lou Reeda "Walk on the Wild Side", w 1993 roku artystka wystąpiła w głośnym teledysku Madonnny do piosenki "Deeper and Deeper".

Reklama

Woodlawn gościła w Krakowie w 2009 roku, będąc jedną z gwiazd festiwalu Off Plus Camera. Aktorka przyjechała do Polski z inną z twarzy Fabryki - Mary Woronov.

Konferencja prasowa z jej udziałem pokazała w pełni barwny ekscentryzm artystki.

"Mam do ciebie pytanie" - zwróciła się na początku do prowadzącego konferencję Andrzeja Sołtysika - "Czy będę mogła to sobie spakować do walizki, gdy będę wracać do Stanów?" - wskazała z podziwem zwisający z sufitu żyrandol. "Jest piękny" - westchnęła. Potem z przesadną afektacją opowiadała o swoich polskich korzeniach ("Mój ojciec pochodzi z Warsaw. Kiedy mu powiedziałam, że jadę do Polski, spytał podejrzliwie: Po co?") i reagowała na swoją transseksualną tożsamość ("Ladies first" - zachęcał Sołtysik; "Am I a lady?" - żartowała Holly).

Woodlawn opowiedziała też wtedy o pierwszym spotkaniu z Paulem Morrisseyem.

"Kiedy po raz pierwszy spotkałam Paula Morrisseya, powiedzmy że nie zachowywałam się jak dama. Tak powstał film 'Trash' - ja naprawdę byłam śmieciem. Wiele się nauczyłam od Paula, na przykład jak się ubierać".

Paul Morrissey opowiedział dokładniej o udziale Holly Woodlawn w tym filmie. "Chciałem nakręcić film o narkomanach. Mówiło się na nich drug trash. Główną rolę grał Joe Dallesandro, a ja potrzebowałem kogoś do pary, ale na zasadzie przeciwieństwa. Holly była idealna. Miała, zresztą ma do dzisiaj, rodzaj wewnętrznego dynamitu, takiej pozytywnej energii. To chyba dlatego, że ma polskie korzenie".

Woodlawn zmarła w Los Angeles po przegraniu walki z rakiem mózgu i wątroby. We wpisie na Twitterze hołd artystce złożyli członkowie zespołu The Dandy Warhols.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy