Reklama

Nie żyje Christo Jivkov. Gwiazdor głośnej "Pasji" miał 48 lat

Nie żyje Christo Jivkov. Bułgarski aktor zmarł po długiej walce z chorobą nowotworową. Do historii kina przeszedł za sprawą roli apostoła Jana w głośnej "Pasji" Mela Gibsona.

Nie żyje Christo Jivkov. Bułgarski aktor zmarł po długiej walce z chorobą nowotworową. Do historii kina przeszedł za sprawą roli apostoła Jana w głośnej "Pasji" Mela Gibsona.
Christo Jivkov /Elisabetta A. Villa /Getty Images

Christo Jivkov urodził się 18 lutego 1975 roku w Sofii. Był absolwentem Bułgarskiej Akademii Filmu i Teatru, gdzie studiował reżyserię. Po szkole pracował jako asystent reżysera przy kilku filmach i serialach, ale bez większych sukcesów. Wszystko zmieniło się, gdy zaczął pojawiać się... po drugiej stronie kamery.

Pierwszy sukces przyszedł w 2001 roku za sprawą kreacji w filmie "Rzemiosło wojenne" włoskiego reżysera Ermanno Olmiego. Produkcja pokazana została na festiwalu w Cannes i zbierała wiele nagród na innych znaczących imprezach.

Reklama

Prawdziwym przełomem w karierze Jivkova okazała się rola w głośnej "Pasji" (2004) Mela Gibsona. Przedstawiała ona ostatnich 12 godzin życia Jezusa Chrystusa. Bułgarski aktor wcielił się w filmie w apostoła Jana.

Obraz okazał się ogromnym sukcesem. Nakręcony za ok. 30 mln dolarów zarobił na całym świecie aż 612 milionów. Otrzymał też trzy nominacje do Oscara - za najlepszą muzykę, zdjęcia oraz charakteryzację.

Produkcja wywołała jednak spore kontrowersje, przede wszystkim ze względu na dużą brutalność, z jaką przedstawiono drogę krzyżową oraz ukrzyżowanie. Realizmu filmowi dodawało też to, że aktorzy posługiwali się językami używanymi w czasach Jezusa: aramejskim, hebrajskim i łaciną.

Po "Pasji" Jivkov wystąpił w kolejnych, przede wszystkich włoskich, filmach.Oglądaliśmy go w obrazach: "Kryształowe oczy", "Nowe imperium", "Niewidzialny chłopiec". Ostatnie filmy z jego udziałem trafiły do kin w 2019 roku.

W kolejnych latach gwiazdor walczył z nowotworem - chorował na raka płuc. Christo Jivkov zmarł 31 marca w Los Angeles.

Aktor tym samym nie powróci do roli Jana w kontynuacji "Pasji", do której zdjęcia mają się rozpocząć w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Film ma nosić tytuł "The Passion of the Christ: Resurrection".

Za kamerą znów stanie Mel Gibson. Z ekipy, która pracowała przy "Pasji", w nowy projekt zaangażowani też są Jim Caviezel - odtwórca roli Jezusa, Rumunka Maia Morgenstern jako Maryja oraz Włoch Francesco De Vito (apostoł Piotr). Nad scenariuszem "Zmartwychwstania" Gibson pracował wspólnie z Randallem Wallace'em ("Byliśmy żołnierzami", "Braveheart - Waleczne serce"). Ekipa ma wejść na plan "późną wiosną" tego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pasja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy