Nie żyje Anna Sienkiewicz-Rogowska. "Jej śmierć wstrząsnęła środowiskiem filmowym"
Nie żyje Anna Sienkiewicz-Rogowska - popularyzatorka kultury, wicedyrektorka Muzeum Miasta Stołecznego Warszawy, wcześniej kierowniczka Działu Upowszechniania Kultury PISF i dyrektorka Filmoteki Narodowej. Informacja o jej nagłym i przedwczesnym odejściu to bolesny cios dla całej branży. Anna Sienkiewicz-Rogowska miała 51 lat. Przyczyna śmierci nie jest obecnie znana.
"27 listopada w wieku 51 lat zmarła Anna Sienkiewicz-Rogowska. Jej przedwczesna nagła śmierć wstrząsnęła środowiskiem filmowym. Była menedżerką kultury, organizatorką imprez filmowych, osobą niezwykle zasłużoną dla upowszechniania kultury filmowej" - pożegnało Sienkiewicz-Rogowską Stowarzyszenie Filmowców Polskich.
Anna Sienkiewicz-Rogowska urodziła się w 1971 roku. Była absolwentką Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz Wyższą Szkołę Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego. Przez lata uczestniczyła w przygotowaniu i promocji wielu wydarzeń kulturalnych, pracowała też przy produkcji filmów dokumentalnych. W latach 2001-2005 była producentką Festiwalu Filmowego i Artystycznego "Lato Filmów" w Kazimierzu Dolnym.
"Środowisko filmowe poznało ją lepiej, gdy w 2008 roku zaczęła kierować Działem Upowszechniania Kultury Filmowej w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. Jej niekwestionowaną zasługą jest rozpropagowanie na szeroką skalę takich inicjatyw edukacyjnych, jak m.in. Filmoteka Szkolna, Akademia Polskiego Filmu czy Nagrody PISF" - przypomina Stowarzyszenie Filmowców Polskich.
W Polskim Instytucie Sztuki Filmowej była odpowiedzialna również za projekty związane z rekonstrukcją cyfrową filmów, modernizacją i cyfryzacją kin czy działalnością Sieci Kin Studyjnych. W 2015 roku wygrała konkurs na dyrektora Filmoteki Narodowej, a ostatnio związana była z Muzeum Miasta Stołecznego Warszawy, w którym pełniła funkcję wicedyrektorki.
"Miała ambitne plany, rozwijała działające w jego strukturach kino, chciała rozwijać współpracę z instytucjami filmowymi, które tak doskonale znała. Zapamiętamy na zawsze jej wyjątkową osobowość, ciepło i niespotykaną wręcz życzliwość, a także ogromną pasję, z którą pojawiała się w szkołach, na festiwalach i imprezach w całej Polsce. Wierzyła głęboko, że tam, gdzie jest widz, czy w małym miasteczku, czy w wielkiej metropolii, należy dotrzeć do niego z dobrą propozycją i z rozmową o filmie, na którą zawsze miała czas i chęć"- czytamy na stronie SFP.
"Ania była wyjątkową osobą - niezwykle ciepłą, radosną, pełną energii. Dawała nam ogromne wsparcie. Nie wyobrażamy sobie Muzeum Warszawy bez niej. Rodzinie składamy wyrazy głębokiego współczucia" - żegnają działaczkę pogrążeni w smutki współpracownicy.
Maria Staroń