Reklama

Nie żyje aktor Michael John Pollard

W wieku 80 lat zmarł w szpitalu amerykański aktor o polskich korzeniach Michael John Pollard. Urodzony w stanie New Jersey artysta występował w dziesiątkach filmów i seriali.

W wieku 80 lat zmarł w szpitalu amerykański aktor o polskich korzeniach Michael John Pollard. Urodzony w stanie New Jersey artysta występował w dziesiątkach filmów i seriali.
Michael John Pollard (30.05.1939 - 21.11.2019) /Album Online /East News

Michael John Pollard zmarł w nocy z czwartku na piątek w wyniku nagłego zatrzymania krążenia.

Pierwszą poważną rolą Pollarda był występ w dramacie gangsterskim "Bonnie i Clyde" z 1967 roku. Został za nią za nią nominowany do Oscara w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy. Wystąpił tam u boku takich sław jak Faye Dunaway, Warren Beatty i Gene Hackman. Za tę samą rolę otrzymał nominację do Złotego Globu, jednak żadnej z tych nagród nie otrzymał.

Wystąpił ponadto w wielu filmach, m.in. w 2003 roku w kultowym horrorze "Dom 1000 trupów" Roba Zombie.

Reklama

Widzowie pamiętają go też m.in. z takich filmów jak "Tango i Cash" (1989), "W mgnieniu oka" (1992) czy "Arizona Dream" (1993). Łącznie zagrał 60 ról, zarówno na dużym ekranie, jak i w produkcjach telewizyjnych.

Pollard miał polskie korzenie. Urodził się w 1939 roku w Passaic w New Jersey. Jego rodzice, Michael John Pollack i  Sonia V. Pollack (z domu Dubanowicz), byli potomkami imigrantów z Polski. By utrzymać rodzinę, ojciec ciężko pracował jako barman.

Michael John Pollard był żonaty tylko przez osiem lat. W 1961 roku poślubił aktorkę Beth Howland, z którą miał córkę. Para rozwiodła się w 1969 roku.

Przez wiele lat aktor prowadził walkę z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, z którego udało mu się wyjść w latach 80.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy