Nie zagra w "50 twarzach Greya"
Brytyjski aktor Charlie Hunnam zrezygnował z tytułowej roli w filmie opartym na bestsellerowej powieści "50 twarzy Greya". 33-latek po miesiącu od wygrania castingu uznał, że nie podoła presji związanej z pracą na planie tej wielkiej hollywoodzkiej produkcji.
Rola, o którą zażarcie toczyli bój najpopularniejsi aktorzy w Hollywood, znów jest do wzięcia. Charlie Hunnam wycofał się z udziału w ekranizacji książkowego bestsellera E.L. James "50 twarzy Greya". W sobotę, 12 października, studio filmowe Universal Pictures wydało oświadczenie w tej sprawie.
"Twórcy filmu oraz Charlie Hunnam doszli zgodnie do wniosku, że jego napięty grafik pracy telewizyjnej uniemożliwi mu właściwe przygotowanie się do powierzonej roli. Z tego względu inny aktor przejmie rolę" - czytamy w nocie.
W oświadczeniu zabrakło informacji, kto zastąpi Hunnama w odważnej roli charyzmatycznego biznesmena Christiana Greya, uwikłanego w oparty na perwersyjnych praktykach erotycznych romans z młodą absolwentką uniwersytetu Anastasią Steele. Producenci filmu gorączkowo rozglądają się za właściwym aktorem. Czas nagli. Pierwszy klaps na planie produkcji ma paść bowiem już w listopadzie.
Wielbicielki "50 twarzy Greya" natychmiast po ogłoszeniu informacji o wycofaniu Charliego Hunnama z udziału w filmie zaczęły prześcigać się w swoich typach, najczęściej wymieniając nazwisko amerykańskiego aktora Matta Bomera. U jego boku czytelniczki powieści najchętniej widziałyby dawną gwiazdę serialu "Kochane kłopoty" - Alexis Bladel.
Nic jednak nie zapowiada, by wytypowana do roli Anastasii Steele 23-letnia Dakota Johnson miała zrezygnować. Córka Melanie Griffith i Dona Johnsona doskonale zdaje sobie sprawę, że udział w ekranizacji popularnej książki otworzy jej drzwi do kariery w Hollywood.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!
