Nie tylko Will Smith! Kto jeszcze został wykluczony z Akademii?
Will Smith nie weźmie udziału w wydarzeniach organizowanych przez Akademię Filmową Hollywood - w tym w galach rozdania Oscarów - przez 10 lat - poinformowała w piątek agencja Reutera. Powodem takiej decyzji jest spoliczkowanie przez Smitha prowadzącego galę Chrisa Rocka. To nie pierwszy raz, gdy Akademia decyduje się usunąć kogoś ze swoich szeregów. Kogo spotkał podobny los?
"94. gala rozdania Oscarów miała być uczczeniem wielu osób w naszej społeczności, które wykonały w zeszłym roku niesamowitą pracę" - informowali w oświadczeniu Prezes Akademii Sztuki i Nauki Filmowej David Rubin i dyrektor naczelna Dawn Hudson. "Te chwile zostały przyćmione przez niedopuszczalne i szkodliwe zachowanie, jakie na scenie zademonstrował pan Smith" - dodali.
Wcześniej 1 kwietnia amerykański aktor Will Smith zrezygnował z członkostwa w Hollywoodzkiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej po tym, jak spoliczkował prezentera Chrisa Rocka podczas gali rozdania Oscarów. Smith wydał też oświadczenie, w którym przeprosił Rocka, producentów, nominowanych do Oscara oraz widzów.
Urodzony 23 stycznia 1934 roku Caridi jest najbardziej znany z roli Carmine'a Rosato w drugiej części "Ojca chrzestnego".
Aktor był bliski zagrania postaci Sonny'ego Corleone w pierwszej części trylogii. Reżyser Francis Ford Coppola uznał jednak, że jest on za wysoki. W rezultacie rola trafiła do Jamesa Caana.
Caridi był jedną z osób, które zostały usunięte z grona Amerykańskiej Akademii Filmowej.
W 2004 roku policja zakończyła śledztwo w sprawie obrotu nielegalnymi kopiami filmów. Okazało się, że winowajca pożyczał od aktora płyty, które ten otrzymywał od Akademii w związku z kampanią oscarową, a następnie zamieszczał ich zawartość w internecie.
Caridi bronił się, że nic nie wiedział o poczynaniach znajomego. Kopie udostępniał mu, ponieważ wiedział, że ten lubi filmy. Chociaż śledztwo oczyściło go ze wszelkich zarzutów, Akademia zdecydowała się usunąć go ze swoich szeregów.
Carmine Caridi zmarł 28 maja 2019 roku.
Harvey Weinstein został usunięty z Amerykańskiej Akademii Filmowej w październiku 2017 roku w związku z zarzutami o molestowanie seksualne.
O natychmiastowym wykluczeniu Weinsteina zdecydował przytłaczającą większością głosów 54-osobowy zarząd Akademii Filmowej, w skład którego wchodzą m.in. laureaci Oscarów Steven Spielberg, Tom Hanks i Whoopi Goldberg.
"To jest wyraźny przekaz, że w naszej branży skończyła się już era molestowania seksualnego w miejscu pracy" - podkreślił zarząd Akademii w oświadczeniu wydanym po nadzwyczajnym posiedzeniu w Los Angeles.
Od Weinsteina zdystansowało się wielu jego kolegów i koleżanek z branży filmowej, m.in. Ryan Gosling, Tom Hanks, Leonardo DiCaprio i Meryl Streep. Reżyser Michael Moore, który współpracował z Weinsteinem przy filmie dokumentalnym "Fahrenheit 9/11", zaapelował wtedy o stworzenie "świata bez Weinsteina" i nazwał go "socjopatą", któremu przez wiele lat udawało się potajemnie wykorzystywać seksualnie kobiety.
Harvey Weinstein był członkiem Amerykańskiej Akademii Filmowej przez ponad 20 lat. Filmy, których był producentem, zdobyły w sumie ponad 80 Oscarów, w tym pięć w kategorii najlepszy film. Osobiście Weinstein został uhonorowany Oscarem za film "Zakochany Szekspir" jako najlepszy producent.
24 stycznia 2020 usłyszał wyrok wymuszenia aktu seksualnego na swojej asystentce Mimi Haley i zgwałcenia aktorki Jessiki Mann, 11 marca 2020 został prawomocnie skazany na 23 lata więzienia. Po ogłoszeniu wyroku został przetransportowany do Zakładu Karnego Wende w Alden w stanie Nowy Jork.
W 2019 roku Roman Polański zwrócił się do sądu o przywrócenie go do Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, z której został wykluczony niemal rok wcześniej. "Wszystkie procedury zostały dotrzymane, a nasza decyzja była sprawiedliwa i rozsądna" - odpowiedział na zarzuty polskiego reżysera rzecznik prasowy Akademii.
Jak podało Variety", reżyser "Pianisty" twierdzi, że wyrzucono go niezgodnie z procedurami, a decyzja nie została oparta na dowodach.
Roman Polański został wyrzucony z grona członków Akademii w maju 2018 roku razem z Billem Cosbym. W przypadku obu powodem takiej decyzji były czyny z przeszłości.
Polański, który otrzymał w 2003 roku Oscara za film "Pianista", jest ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości od 1977 roku, gdy zbiegł z USA przed ogłoszeniem wyroku w sądzie w Los Angeles w sprawie o gwałt na nieletniej.
Jest oskarżony o podanie w 1977 roku środka usypiającego i alkoholu 13-letniej wówczas Samancie Gailey (obecnie Geimer) i doprowadzenie do stosunku seksualnego w domu aktora Jacka Nicholsona.
Zdobywca nagrody Emmy, aktor i komik, został wyrzucony w 2018 roku, miesiąc po tym, jak uznago za winnego napaści na tle seksualnym i skazano na 10 lat. Choć wyrok został obalony, Akademia nie przywróciła mu członkostwa.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2021 Sąd Najwyższy Pensylwanii unieważnił wyrok skazujący 83-letniego komika Billa Cosby'ego za napaść seksualną i nakazał wypuszczenie go z więzienia. Powodem decyzji były uchybienia podczas procesu przeciwko aktorowi.
Cosby został wtedy zwolniony z więzienia, gdzie spędził dwa lata, odsiadując 10-letni wyrok wydany przez sąd niższej instancji za wykorzystanie seksualne byłej kanadyjskiej koszykarki i pracownicy uniwersytetu Temple Andrei Constand. Cosby był mentorem kobiety, którą miał obezwładnić za pomocą pigułek usypiających i później zgwałcić.
Kimmel został aresztowany w listopadzie 2003 roku i oskarżony o stosunek seksualny z nieletnią dziewczyną. Do przestępstwa doszło kilka miesięcy wcześniej. Operator przyznał się do gwałtu trzeciego stopnia i w 2004 roku został skazany na 10 dni prac społecznych oraz wyrok 10 lat w zawieszeniu. Na kolejne dziesięć lat został też wpisany do rejestru przestępców seksualnych, co zostało zmienione na 20 lat w 2006 roku. W liście przysłanym w ubiegłym roku portalowi "Variety" Kimmel tłumaczył, że do stosunku seksualnego doszło za zgodą 15-letniej dziewczyny. Operator miał wtedy 43 lata.
Po wyroku Kimmel dalej pracował w zawodzie. Był m.in. autorem zdjęć do filmu "Capote" Bennetta Millera. W 2007 roku został członkiem Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Filmowcy, z którymi współpracował, tłumaczą, że nigdy nie przyznał im się do tego, że został skazany za gwałt. "Wybór członków Akademii oparty jest na systemie honorowym i wierze w prawdomówność kandydatów" - informował rzecznik AASiWF w oświadczeniu przysłanym redakcji "Variety" po ujawnieniu przeszłości Kimmela. Zapowiedział wtedy zbadanie całej sprawy.
Kimmel dołączył do niewielkiej grupy artystów usuniętych przez AASiWF w 2021 roku.
Zobacz również:
Will Smith zawieszony przez Akademię na 10 lat!
Polski erotyk na Netfliksie! Jest pierwszy zwiastun!
Agnieszka Holland ostro o wybitnym reżyserze! "Putinowska onuca"!
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.