Nie ma pośpiechu, by wrócić na ekran. Nigdy nie kochała aktorstwa
Eva Mendes, gwiazda, która przez lata zyskała sławę w Hollywood, w najnowszym wywiadzie dla The Sunday Times zaskoczyła szczerym wyznaniem. Jak się okazuje, aktorstwo nigdy nie było jej wielką miłością.
"Nigdy nie kochałam aktorstwa. Nie mówię tego w sposób autoironiczny, ale nie byłam świetną aktorką" - przyznała.
Choć Mendes miała swoje momenty na ekranie, największe wrażenie zrobiła na niej praca z jej partnerem, Ryanem Goslingiem. Od czasu występu w reżyserowanym przez Goslinga filmie "Lost River" w 2014 roku, Mendes unikała kamery. Choć podkładała głos w odcinku dziecięcej animacji "Blue" w 2021 roku, na razie nie planuje powrotu na ekran. Jednak jak sama mówi, jeśli miałaby wrócić do aktorstwa, to tylko w wyjątkowych okolicznościach, najlepiej z Goslingiem u boku.
Wygląda na to, że Ryan ma specjalne miejsce w jej sercu nie tylko prywatnie, ale także zawodowo.
"On wydobywa ze mnie coś, co nigdy wcześniej nie było dostępne" - powiedziała o ich wspólnej pracy.
Mendes ma jednak jasne zasady, jeśli chodzi o powrót na plan. Podczas występu w The View w 2022 roku stwierdziła, że projekt, w którym mogłaby zagrać, musiałby być "specjalny" i nie zawierać przemocy ani seksualności. To podejście nie dziwi, biorąc pod uwagę, że w trakcie swojej 16-letniej kariery aktorka często wcielała się w jednowymiarowe postacie - "piękności na ekranie".
"Było kilka naprawdę złych ról" - przyznała Mendes w rozmowie z The Sunday Times.
Na początku kariery Mendes często słyszała, że jest "zbyt etniczna" na pewne role, co mocno ją frustrowało.
"To wszystko, co mówili na początku - 'jest zbyt etniczna na to, zbyt etniczna na tamto'" - wspominała aktorka, zauważając, że z czasem etniczność stała się "modna", co z kolei wpłynęło na jej karierę.
Jak sama mówi, te doświadczenia dodały jej siły i energii, choć w pewnym momencie postanowiła odstawić Hollywood na boczny tor. Ostatnią główną rolą Mendes była postać w filmie "Edukacja Grace" z 2012 roku, jednak to dramat kryminalny "Drugie oblicze", gdzie zagrała u boku Goslinga, oraz rola w docenionym filmie Leosa Caraxa "Holy Motors" najbardziej zapadły jej w pamięć. Ostatni raz na ekranie pojawiła się w telewizji w filmie HBO "Co było, a nie jest" z 2013 roku.
Czy Eva Mendes jeszcze wróci do Hollywood? Czas pokaże, ale jedno jest pewne - nie ma pośpiechu, a projekt, który by ją skusił, musiałby być naprawdę wyjątkowy. Na razie pozostaje wierna sobie i swojej rodzinie, a fani mogą tylko czekać na rozwój sytuacji.
Zobacz też: "Ojciec roku": Żona zostawiła go samego z dwójką dzieci. Jak sobie poradzi?