"Nie czas umierać": Prawdziwe kobiety u boku Bonda
Dziewczynami Bonda w 25. filmie o przygodach agenta 007 "Nie czas umierać" będą Lashana Lynch ("Kapitan Marvel") i Ana de Armas ("Blade Runner 2049"). Aktorki, które znalazły się na okładce najnowszego numeru magazynu "Hollywood Reporter", ujawniły, że ich bohaterki będą "prawdziwymi kobietami".
W filmie "Nie czas umierać" Lashana Lynch wcieli się w brytyjską agentkę Nomi, która na początku filmu przejmie od Bonda jego ikoniczną sygnaturę 007. Przypomnijmy, że bohater Daniela Craiga odszedł w końcówce poprzedniego filmu "Spectre" na zawodową emeryturę.
Ana de Armas zagra Palomę. Aktorka twierdzi, że poza fizyczną atrakcyjnością cechuje ją także nieprzeciętna inteligencja. "Pomaga Bondowi z sprawach, których nie byłby w stanie załatwić samodzielnie" - mówi de Arnas.
Producentka filmów o Bondzie, Barbara Broccoli, jest świadoma faktu, że "Nie czas umierać" będzie pierwszym tytułem serii od czasu powstania ruchu MeToo. "[Ruch] MeToo wpłynął na naszą kulturę, co jest wspaniałe, ale także będzie kształtował wszystko, co robimy w filmach o Bondzie" - producentka przyznała w kwietniu w rozmowie z "Daily Mail".
"To oczywiste, że zobaczymy ewolucję [kobiecych postaci]" - dodaje Ana de Armas. "Lashana wciela się w jedną z głównych bohaterek filmu i do tego nosi spodnie. Ja będę miała na sobie suknie, ona - spodnie" - zdradza de Armas, która przyszła na świat na Kubie. Lynch urodziła się z kolei w Londynie, ale jej rodzice byli imigrantami z Jamajki.