Reklama

Nicolas Cage i tajlandzki zamach stanu

Zdjęcia do nowego filmu z udziałem Nicolasa Cage'a "Bangkok Dangerous" zostały przerwane wskutek zamachu stanu, który miał miejsce w Tajlandii, gdzie bracia Danny and Oxide Pang kręcą remake swojego filmu z 1999 roku.

Informację tę podał chiński serwis Sina.com, w którym można przeczytać, że po ogłoszeniu newsa o zamachu stanu Cage poprosił o prywatny samolot, którym miał opuścić Tajlandię.

Kiedy informacja o zamachu stanu dotarła we wtorek, 19 września, do ekipy filmu, zdecydowano o odesłaniu Cage'a do hotelu. Pozostała część ekipy pozostała na miejscu zdjęć dopóki Cage nie wyperswadował producentowi, by bez wyjątku odesłał wszystkich do domu.

Nie udało się skontaktować z reżyserami filmu - braćmi Pang.

Według Sina.com zdjęcia do "Dangerous Bangkok" miały skończyć się w październiku, ale wskutek politycznych zamieszek mogą zostać opóźnione.

Reklama

Przypomnijmy, że zamieszki w Tajlandii miały na celu usunięcie ze stanowiska premiera kraju Thaksina Shinawatry.

Guardian
Dowiedz się więcej na temat: Nicolas Cage | Stany | zamachy | nicolas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy