Nick Nolte w filmie Krauzego
Nick Nolte wyraził chęć zagrania głównej roli w najnowszym filmie małżeństwa Krzysztofa Krauze i Joanny Kos-Krauze "Ptaki śpiewają w Kigali".
- To jest różnica mentalności między Polską a Ameryką. Nick Nolte sam zadzwonił do nas, gdyż zainteresował go temat filmu - Krzysztof Krauze powiedział w rozmowie z INTERIA.PL.
"Ptaki śpiewają w Kigali" (początkowo projekt zatytułowany był "Długi oddech") to ekranizacja opowiadania "Kto z państwa popełnił ludobójstwo?" autorstwa mieszkającego od lat w RPA polskiego pisarza Wojciecha Albińskiego, którego akcja rozgrywa się w Ruandzie w burzliwym dla kraju 1994 roku, kiedy afrykańskie państwo na kilka miesięcy zamieniło się w arenę krwawych potyczek między zwaśnionymi plemionami Tutsi i Hutu.
Tytułowe Kigali to miejscowość, w okolicach której zestrzelono samolot prezydenta Ruandy - Juvénala Habyarimana. To zdarzenie zapoczątkowało rozruchy między Tutsi i Hutu.
- Nolte grał w filmie "Hotel Ruanda", ale zdjęcia do tamtego obrazu kręcone były w RPA. Nigdy nie był zaś w Ruandzie, być może ma jakąś "sprawę do zamknięcia" - przeczuwa Krauze.
W "Hotelu Ruanda" (2004) Nolte wcielił się w postać pułkownika sił ONZ Olivera, u małżeństwa Krauze zagrać ma ornitologa, który ocala dziewczynę z plenienia Tutsi. Amerykański aktor przyleci do Polski w lipcu, wtedy też omówione mają zostać warunki występu Nolte'go w "Ptakach...". Niewykluczone, że w produkcji wystąpią również inni amerykańscy aktorzy. Film jest jednak dopiero na etapie preprodukcji. Polskim producentem "Ptaków..." jest Studio A, mające na koncie m.in. serial telewizyjny "Kasia i Tomek" oraz "Weisera" Wojciecha Marczewskiego.
Oprócz "Hotelu Ruanda", w ostatnich latach powstały jeszcze dwa filmy, których tematem była masakra z 1994 roku - "Shooting Dogs" Michael Caton-Johnsona (2005) i telewizyjne "Czasem w kwietniu" Raoula Pecka (2005).
Krauze przyznaje jednak, że problem Ruandy, mimo 14 lat które minęły od plemiennego ludobójstwa, to nadal aktualny temat. Świadczy o tym artykuł "We have to kill Tutsis wherever they are", który niecałe dwa tygodnie temu ukazał się w brytyjskim "Guardianie". Opowiada on o przygotowywanym na terenie Kongo przez ekstremistów Hutu dziecięcym komando, szkolonym by dokończyć misję eksterminacji plemienia Tutsi.