Nia Vardalos: Przez pandemię koronawirusa opuściła pogrzeb ojca
Nia Vardalos, gwiazda filmu "Moje wielkie greckie wesele", w związku z pandemią koronawirusa nie mogła uczestniczyć w pogrzebie swojego ojca.
Popularna aktorka przyznała w rozmowie z "Variety", że przed śmiercią ojca zdążyła porozmawiać z nim telefonicznie.
"Podali mu telefon i zdążyłam mu podziękować za wspaniała życie oraz wyznać, że był prawdziwym dżentelmenem i cudownym ojcem" - wyznała aktorka. "Mama wzięła go za rękę i powiedziała: "Teraz możesz odejść"' - dodała Vardalos.
Gus Vardalos zmarł 12 marca, aktorka obejrzała pogrzeb ojca dzięki specjalnej transmisji. Ceremonia odbyła się w kościele, którym zarządzał kiedyś Gus Vardalos.
Gwiazda "Mojego wielkiego greckiego wesela" przyznała, że miała wrażenie, jakby jej ojciec wiedział, że już się więcej nie zobaczą po tym, jak rodzina spędziła wspólnie święta Bożego Narodzenia w kanadyjskim Winnipeg. "Był taki moment, kiedy się żegnaliśmy... Myślę, że mówił wtedy: 'To jest naprawdę ostatnie pożegnanie'" - zdradziła aktorka.