Reklama

Nia Vardalos: Przez pandemię koronawirusa opuściła pogrzeb ojca

Nia Vardalos, gwiazda filmu "Moje wielkie greckie wesele", w związku z pandemią koronawirusa nie mogła uczestniczyć w pogrzebie swojego ojca.

Nia Vardalos, gwiazda filmu "Moje wielkie greckie wesele", w związku z pandemią koronawirusa nie mogła uczestniczyć w pogrzebie swojego ojca.
Nia Vardalos /Mike Coppola /Getty Images

Popularna aktorka przyznała w rozmowie z "Variety", że przed śmiercią ojca zdążyła porozmawiać z nim telefonicznie.

"Podali mu telefon i zdążyłam mu podziękować za wspaniała życie oraz wyznać, że był prawdziwym dżentelmenem i cudownym ojcem" - wyznała aktorka. "Mama wzięła go za rękę i powiedziała: "Teraz możesz odejść"' - dodała Vardalos.

Gus Vardalos zmarł 12 marca, aktorka obejrzała pogrzeb ojca dzięki specjalnej transmisji. Ceremonia odbyła się w kościele, którym zarządzał kiedyś Gus Vardalos.

Gwiazda "Mojego wielkiego greckiego wesela" przyznała, że miała wrażenie, jakby jej ojciec wiedział, że już się więcej nie zobaczą po tym, jak rodzina spędziła wspólnie święta Bożego Narodzenia w kanadyjskim Winnipeg. "Był taki moment, kiedy się żegnaliśmy... Myślę, że mówił wtedy: 'To jest naprawdę ostatnie pożegnanie'" - zdradziła aktorka.

Reklama

Po śmierci ojca Vardalos publiczną zbiórkę pieniędzy, aby kontynuować charytatywną działalność zapoczątkowaną przez Gusa Vardalosa. Jednymi z pierwszych darczyńców okazali się przyjaciele aktorki: Tom Hanks i jego żona Rita Wilson.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Nia Vardalos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy