Neeson nie chciał Bonda
Liam Neeson ("Kinsey", "Gwiezdne wojny - część I: Mroczne widmo", "Lista Schindlera") wyznał niedawno, że kilka lat temu odrzucił propozycję zagrania Jamesa Bonda. Aktor miał wcielić się w słynnego agenta 007 w 1995 roku, w filmie "GoldenEye". Ostatecznie rolę przyjął Pierce Brosnan.
"Nigdy nie byłem zainteresowany rolami w filmach akcji, do których zaliczam serię o Bondzie" - powiedział Liam Neeson.
Kiedy producenci szukali następcy Timothy'ego Daltona, który zagrał agenta 007 w filmach "Licencja na zabijanie" i "W obliczu śmierci", ich wybór padł na Liama Neesona. Aktor jednak odmówił i wówczas rolę Bonda zaproponowano Pierce'owi Brosnanowi.
"Byłem już bardzo blisko tej roli, ale w końcu doszedłem do wniosku, że tak naprawdę wcale mnie to nie interesuje" - wyjaśnia Neeson.
Pierce Brosnan swoją szansę wykorzystał doskonale i zagrał Bonda cztery razy ("GoldenEye", "Jutro nie umiera nigdy", "Świat to za mało" i "Śmierć nadejdzie jutro").
Liam Neeson to nie pierwszy aktor, który przyznał, że odrzucił propozycję zagrania superagenta.
W 2004 roku hollywoodzki gwiazdor Burt Reynolds wyznał, że miał szansę zagrać Jamesa Bonda w 1969 roku, w filmie "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości".