"Nasz człowiek w Warszawie": Powstaje druga część filmu TVP
Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, Telewizyjna Agencja Informacyjna szykuje drugą część dokumentu "Nasz człowiek w Warszawie", który ponownie skupi się na życiorysie Donalda Tuska. Podobnie jak poprzedni film, ten również wyreżyseruje Marcin Tulicki.
W kwietniu TVP pokazała film dokumentalny "Nasz człowiek w Warszawie". Emisja trwającej 75 minut produkcji Marcina Tulickiego odbyła się równocześnie w TVP1 i TVP Info.
"Nasz człowiek w Warszawie" to - według nadawcy - film dokumentalny ukazujący kierunki polityki, także energetycznej, Polski, w latach 2007-2015. Skupiający się na osobie Donalda Tuska, który najpierw był premierem, a później, już jako szef Rady Europejskiej i później szef EPP - także prezentował określony schemat politycznego działania.
W filmie wykorzystano m.in. archiwalne materiały z różnego rodzaju spotkań Tuska z Putinem, jak również wstrząsające, aktualne sceny z wojny w Ukrainie. Tulicki przypomina wypowiedzi Donalda Tuska na temat Rosji, nawet po jej atakach na poszczególne kraje. W filmie są także komentarze ekspertów, dziennikarzy, publicystów, na temat polityki unijnych elit, do których zalicza się także Tusk, który przez dwie kadencje sprawował urząd przewodniczącego Rady Europejskiej.
Jak się dowiedziały Wirtualnemedia.pl, Telewizyjna Agencja Informacyjna szykuje już drugą część dokumentu.
"Tytuł będzie ten sam, "Nasz człowiek w Warszawie", jednak prawdopodobnie zostanie złożony nie cyrylicą (sugerującą związki z Rosją), a szwabachą, gotycką czcionką, znaną z tradycyjnych dokumentów niemieckich. Bowiem druga część filmu poświęcona zostanie relacjom Donalda Tuska z Niemcami" - mówi informator portalu w TAI.
W filmie, w którym znów wystąpią znani publicyści i komentatorzy, pojawić ma się sporo informacji o "kulisach kariery politycznej Tuska i źródłach jego polityki", ale będą także nawiązania do historii rodziny byłego premiera i - jak mówi osoba z TVP - "jej skrywanych skrzętnie sekretów".
"Będzie więc o słynnym 'dziadku z Wehrmachtu', ale znajdzie się miejsce i na mocniejsze, dobrze udokumentowane historie rodzinne" - podaje portal Wirtualnemedia.pl
Tytuł nowego filmu - podobnie jak pierwszej jego części - nawiązuje do nagłówka jednej z rosyjskich gazet po wizycie Tuska - ówczesnego premiera - na Kremlu.
Film ma być gotowy jesienią. Jego reżyserem ponownie będzie Marcin Tulicki, a producentem Telewizyjna Agencja Informacyjna. Wyemitowany zostanie zapewne znów na dwóch antenach TVP jednocześnie.
Po wyemitowaniu pierwszej części dokumentu, do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło na niego sześć skarg od widzów. "Wniesione zarzuty to: nierzetelność, brak obiektywizmu (5 skarg) oraz ukazanie drastycznych scen z wojny na Ukrainie (1 skarga)" - informowała wówczas Wirtualnemedia.pl Karolina Czuczman z zespołu rzecznika prasowego KRRiT.