Reklama

Nakręcił film dokumentalny z okna swojego domu

Thomas Imbach, twórca takich filmów jak "Maria, królowa Szkotów" czy "My Brother, My Love", ukończył zdjęcia do swojej najnowszej produkcji. To film dokumentalny "Nemesis", który będzie miał premierę podczas odbywającego się online festiwalu filmowego Visions du Reel. W całości został nakręcony z okna mieszkania Imbacha.

Thomas Imbach, twórca takich filmów jak "Maria, królowa Szkotów" czy "My Brother, My Love", ukończył zdjęcia do swojej najnowszej produkcji. To film dokumentalny "Nemesis", który będzie miał premierę podczas odbywającego się online festiwalu filmowego Visions du Reel. W całości został nakręcony z okna mieszkania Imbacha.
Kadr z filmu "Nemesis" Thomasa Imbacha /materiały prasowe

Niestandardowy pomysł nie jest efektem obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Imbach pracował bowiem nad tym filmem od siedmiu lat. Nie jest to również pierwszy taki film w jego karierze. W 2011 roku premierę miał nakręcony przez niego w oknie "Day Is Done", do którego zdjęcia powstawały aż przez piętnaście lat.

W "Nemesis" śledzić będziemy proces burzenia znajdującej się w Zurychu stacji kolejowej, na której miejscu wybudowane zostało ogromne więzienie, w którym trzy czwarte osadzonych to imigranci. Obrazom burzenia stacji towarzyszyć będą opowieści Imbacha o jego młodości i tym, jaki wpływ na nią miało to historyczne miejsce.

Reklama

Tematyka filmu "Nemesis" zmieni się wraz z rozpoczęciem budowy więzienia. Od tego momentu widzowie usłyszą zebrane przez asystentkę Imbacha, Lisę Gerig, łamiące serce opowieści zdezorientowanych i przerażonych imigrantów czekających na deportację. Choć nie popełnili żadnego przestępstwa, spędzają w więzieniach nawet kilka lat.

"Zacząłem kręcić ten film siedem lat temu, bo złamała mi serce decyzja o zburzeniu tej starej stacji kolejowej. Według mnie wkrótce uznane to będzie w Szwajcarii za akt ogromnego wandalizmu. Powolna śmierć mojej dzielnicy z dzieciństwa wzbudziła we mnie refleksje o przemijającym czasie. Wspomnienia o wczesnej młodości, śmierci mojego dziadka, a także te nowsze przeżycia, jak śmierć na raka mojego kolegi filmowca" - mówi Imbach w wywiadzie dla portalu "Variety".

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy