Najpopularniejszy polski film ostatnich lat już na Netfliksie. Będzie hit?
"Akademię Pana Kleksa" można już oglądać na ekranach telewizorów. W środę ciesząca się ogromną popularnością w kinach produkcja Macieja Kawulskiego zadebiutowała na platformie Netflix.
"Akademia Pana Kleksa" to uwspółcześniona wersja klasycznej bajki Jana Brzechwy, przemawiająca swoją treścią i formą do najmłodszych, ale i wchodząca w dialog ze starszymi widzami, którzy wciąż pamiętają kultową ekranizację z lat 80. XX wieku. Film przedstawia historię pozornie zwykłej dziewczynki - Ady Niezgódki - która trafia do tytułowej Akademii, żeby poznać świat bajek, wyobraźni i kreatywności. Przy pomocy wybitnego i szalonego pedagoga - profesora Ambrożego Kleksa rozwija swoje niesamowite umiejętności, a także wpada na ślad, który pomoże jej rozwikłać największą rodzinną tajemnicę...
W rolę Ambrożego Kleksa wcielił się Tomasz Kot. Piotr Fronczewski, który zagrał tę postać w produkcji Krzysztofa Gradowskiego, także pojawił się w filmie - jako doktor Paj-Chi-Wo. Filmową Adą Niezgódką została Antonina Litwiniak. W obsadzie znaleźli się również: Sebastian Stankiewicz, Agnieszka Grochowska i Danuta Stenka. Reżyserem nowego "Kleksa" jest Maciej Kawulski. Za scenariusz odpowiadają Krzysztof Gureczny i Agnieszka Kruk.
Produkcja od samego początku obecności w polskich kinach biła rekordy oglądalności. Już na pokazach przedpremierowych zobaczyło ją aż 438 tysięcy widzów. W historii rodzimego box office'u żaden obraz nie mógł się pochwalić dotąd takimi liczbami.
Ogółem film obejrzało aż 2,9 mln widzów, a zyski z biletów przekroczyły 15 milionów dolarów.
"Akademia Pana Kleksa" zbierała jednak mieszane opinie krytyków. Nasz recenzent Marcin Radomski miał do niej kilka uwag. "Zastosowana w filmie estetyka wydała mi się stylistycznie niespójna, podobnie jak niezborna była dla mnie sama akcja, przeskakująca z jednego poziomu na inny - niwecząc przy tym to, co w fantasy jest istotne: suspens. Przerost formy nad treścią. Brakuje całego fantastycznego sztafażu, słownej przewrotności i niewydarzonej menażerii przeróżnych postaci" - przekonywał.
Pięć miesięcy po kinowej premierze "Akademia Pana Kleksa" trafiła do streamingu. Podobnie jak inne produkcje dystrybutora Next Film wzbogaciła ofertę Netfliksa. Na platformie zadebiutowała 8 maja i można się spodziewać, że tam również będzie biła rekordy popularności.