Najlepszy horror. Klęska "Avatara"!
"The Last Exorcism", horror, który zadebiutował w weekend w kinach, zajął pierwsze miejsce w rankingu amerykańskiego box-office. Tymczasem "Avatar" Jamesa Camerona, ponownie wprowadzony na ekrany, znalazł się poza pierwszą dziesiątką.
Opowiadający w paradokumentalny sposób o egzorcyzmach protestanckiego pastora - "The Last Exorcism" - w miniony weekend zarobił w USA 21,3 miliony dolarów.
Na drugim miejscu zestawienia - z 21 mln dolarów - znalazł się, również wyświetlany od piątku, thriller "Takers" z Chrisem Brownem i Haydenem Christensenem w rolach głównych.
Eksperci uważają, że z powodu niewielkich różnic pomiędzy filmami, już dziś, po dokładnym przeliczeniu wyników, może dojść do zamiany miejsc na podium.
Tymczasem poszerzona (o dodatkowe dziewięć minut) wersja "Avatara" zawiodła pokładane w niej nadzieje i nie przyciągnęła do kin tłumów widzów. Produkcja zarobiła w zeszły weekend marne 4 mln. dolarów, nie znajdując się tym samym nawet w pierwszej dziesiątce box-office.
"Niezniszczalni" Sylvestra Stallone panujące na amerykańskich ekranach od dwóch tygodni, spadli na trzecie miejsce zestawienia, dodając 9,5 mln. dolarów do uzbieranych do tej pory 82.