"Na rauszu": Powstanie amerykańska wersja filmu. Zagra Leonardo DiCaprio?
Zaledwie kilka godzin po tym, jak duński obraz "Na rauszu", w reżyserii Thomasa Vinterberga, otrzymał Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy, poinformowano, że ten obyczajowy dramat doczeka się amerykańskiego wersji. Produkcją remake'u zajmie się studio należące do Leonardo DiCaprio.
Jak informuje portal "Deadline", walka o prawa do remake'u "Na rauszu" była zacięta. Walczyła o nie firma produkcyjna Nine Stories Jake'a Gyllenhaala oraz Elizabeth Banks. Ostatecznie zwyciężyło studio Appian Way Productions, założone przez aktora i producenta Leonardo DiCaprio.
Niewykluczone, że DiCaprio wystąpi w tym filmie w roli głównej. Na razie nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja w tej sprawie. Jeśli tak się stanie, hollywoodzki gwiazdor wcieli się w postać, którą w "Na rauszu" zagrał Mads Mikkelsen.
Jednym z producentów amerykańskiego remake'u ma być Thomas Vinterberg, który za reżyserię filmu "Na rauszu" otrzymał nominację do Oscara. Vinterberg, który jest również współautorem scenariusza filmu "Na rauszu", nie wyreżyseruje jednak amerykańskiego remake'u ani nie napisze jego scenariusza.
"Na rauszu" opowiada o grupie przyjaciół, nauczycieli z liceum, którzy postanawiają na własnej skórze przekonać się, ile prawdy kryje się w teorii mówiącej o tym, że człowiek funkcjonuje lepiej, gdy jest w stanie lekkiego upojenia alkoholowego.
Dziękując za Oscara Vinterberg przypomniał, że film powstał jako hołd dla jego córki Idy, która zginęła w wypadku samochodowym czwartego dnia kręcenia zdjęć do "Na rauszu". Miała zaledwie 19 lat.
"Chcieliśmy zrobić film celebrujący życie. Ostatecznie skończyliśmy ten film dla niej. To jej pomnik. Jesteś częścią tego cudu. Może to ty czuwałaś nad nami skądś tam" - mówił z płaczem reżyser.
Następnego dnia po ceremonii rozdania Oscarów, Vinterberg skomentował też informację o remake'u "Na rauszu".
"Widziałem wcześniej wiele innych interpretacji moich filmów. To interesujące artystycznie doświadczenie. 'Na rauszu' trafiło w ręce jednego z najlepszych aktorów, który nie tylko jest cudownym aktorem, ale też w trakcie kariery dokonał wielu inteligentnych wyborów. Dokonuje ich z uczciwością, więc jestem pełen nadziei i ciekawości tego, co zamierza" - powiedział reżyser.
Vinterberg odniósł się również do sugestii mówiących o tym, że główną rolę w remake'u mógłby powtórzyć Mads Mikkelsen, który świetnie mówi po angielsku.
"Zostawiam takie decyzje firmie Appian Way, z którą jestem w kontakcie. Nie wiem, czy Mads zgodziłby się na coś takiego. Myślę, że remake będzie inną interpretacją oryginału. Zatrudnienie tego samego aktora do innej wersji filmu byłoby trochę mylące" - stwierdził Vinterberg.