Reklama

Mylą go ze Spider-Manem

Jake Gyllenhaal wyznał, że często jest mylony z grającym z nim w filmie "Brothers", Tobey'em Maguirem.

Rzeczony dramat wojenny jest pierwszą rolą Gyllenhaala od czasu "Transferu".

Aktor w wywiadzie dla Contactmusic powiedział, że wiele ludzi zwraca uwagę na jego podobieństwo z gwiazdą "Niepokonanego Seabiscuita".

"W Brothers tak mnie ucharakteryzowano, że naprawdę wyglądam inaczej niż on. Mimo to, chciałbym jeszcze raz powiedzieć wszystkim taksówkarzom w Nowym Jorku: Nie jestem Spider-Manem!" - żartował Gylenhaal.

Nominowany do Oscara za drugoplanową rolę w "Tajemnicy Brokeback Mountain" artysta stwierdził również, że był na planie zastraszany przez reżysera, Jima Sheridana.

Reklama

"Podszedł do mnie w pewnym momencie i powiedział, że gram w filmie jego młodszego brata i z tego powodu będzie mnie nienawidził. Mimo to, praca na planie jakoś posuwała się do przodu" - opowiadał Gylenhaal.

Przypomnijmy, że "Brothers", obraz, który miał swoją światową premierę trzeciego grudnia ubiegłego roku, opowiada o mężczyźnie (Gyllenhaal), nawiązującym romans z żoną swojego brata (Maguire), po tym, jak tamten rzekomo ginie w czasie wojny w Afganistanie.

Gyllenhaal powróci w tym roku na wielki ekran w ekranizacji gry komputerowej "Książę Persji".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tobey Maguire | Jake Gyllenhaal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy