Morricone o "konflikcie" z Tarantino
Zapowiedź włoskiego mistrza muzyki filmowej Ennio Morricone, że już nigdy nie będzie współpracował z Quentinem Tarantino wywołała spory szum w mediach. Jednak 84-letni kompozytor utrzymuje, że jego komentarze zostały wyrwane z kontekstu.
"To, co pojawiło się w prasie na temat mojej współpracy z Quentinem Tarantino, jest tylko ułamkiem faktycznej wypowiedzi" - tłumaczy Ennio Morricone.
"Pozbawiony kontekstu komentarz brzmi szokująco i stawia mnie w złym świetle" - dodaje maestro.
Kompozytor rzekomo stwierdził wcześniej, że już nigdy nie będzie pracował z twórcą "Wściekłych psów", gdyż ten "obchodzi się z muzyką na ekranie w sposób pozbawiony ładu".
Morricone utrzymuje jednak, że choć pracuje w zupełnie inny sposób nad muzyką niż filmowiec i zawsze stara się być konsekwentny w łączeniu opowieści na ekranie z dźwiękami ją ilustrującymi, jest zadowolony z dotychczasowej współpracy z Tarantino.
"Ogromnie szanuję Quentina i cieszę się, że wciąż wybiera moją muzykę" - mówi kompozytor i dodaje, że nie planuje rozwiązywać współpracy z reżyserem.
Utwory Ennio Morricone pojawiły się w takich filmach Tarantino, jak: "Kill Bill", "Bękarty wojny" i "Django".
Ennio Morricone skomponował muzykę do ponad 500 produkcji kinowych i telewizyjnych. Sławę przyniosła mu współpraca z reżyserem spaghetti westernów, Sergio Leone (m.in. film "Dobry, zły i brzydki"). Kompozycje Morricone rozbrzmiewały także w takich produkcjach, jak: "Nietykalni" Briana De Palmy, "Coś" Johna Carpentera, czy "Wilk" Mike'a Nicholsa. Płyty z utworami Ennio Morricone rozeszły się na całym świecie w nakładzie przekraczającym 70 milionów, czyniąc go najpopularniejszym kompozytorem muzyki filmowej.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!