Młody Willy Wonka króluje w kinach. Superbohater DC nie ma z nim szans?
"Wonka" Paula Kinga już w pierwszym tygodniu wyświetlania cieszył się ogromną popularnością, która nie nadal nie słabnie. Chociaż od premiery minął już miesiąc, to film nadal bardzo dobrze radzi sobie w kinach.
Musical "Wonka", w którym tytułową rolę zagrał brawurowo Timothée Chalamet, jest obecnie liderem amerykańskiego box-office'u. Najnowsza produkcja wytwórni Warner Bros. cieszy się wielką popularnością wśród kinowych widzów, zbiera również pozytywne recenzje.
"Może brakuje tu nieco wyobraźni i szaleństwa Tima Burtona z wcześniejszej filmowej opowieści o Willym Wonce, ale za to jest naprawdę słodko. I nawet gdy momentami poziom cukru niebezpiecznie zbliża się do granicy powodującej niestrawność, pojawia się na ekranie miniaturowy Hugh Grant z pomarańczową twarzą w roli Oompa-Loompa i niczym podczas ostatnich Oscarów studzi miłą atmosferę. Najważniejsze jednak jest to, że 'Wonka' smakuje prawdziwą, szlachetną czekoladą, a nie jedynie wyrobem czekoladopodobnym" - pisał w recenzji dla Interii Kuba Armata.
14,4 miliony dolarów zarobił w miniony weekend w północnoamerykańskich kinach film "Wonka" z Timothee Chalametem w roli tytułowej. Kwota ta wystarczyła do zajęcia pierwszego miejsca w pierwszym tegorocznym zestawieniu box-office’u. Najlepsza premiera weekendu, horror "Przeklęta woda", uplasował się na drugim miejscu z 12 milionami dolarów na koncie.
Wytwórniom Universal Pictures i Blumhouse nie udało się powtórzyć sukcesu z początku 2023 roku, kiedy to wyprodukowany przez nie horror "M3GAN" święcił triumfy w północnoamerykańskim box-office. Ich tegoroczna produkcja, która trafiła do kin na początku roku, zarobił znacznie mniej niż jej wspomniany poprzednik. Horror "Przeklęta woda" z Wyattem Russellem i Kerry Condon w rolach głównych ma na koncie 12 milionów dolarów. Rok temu film "M3GAN" w pierwszym tygodniu wyświetlania w północnoamerykańskich kinach zarobił ponad 30 milionów dolarów.
Jak odnotowuje portal "Deadline", brak hitu porównywalnego do "M3GAN" sprawił, że w stosunku do ubiegłego roku zanotowano 18 proc. spadek w box-office. Wszystkie filmy pokazane w pierwszy weekend 2024 roku zarobiły w Ameryce Północnej w sumie 87 milionów dolarów. Pierwszą trójkę zestawienia uzupełnił komiksowy "Aquaman i Zaginione królestwo", który zarobił 10,6 milionów dolarów.
Wynik osiągnięty przez wyreżyserowaną przez Jamesa Wana kontynuację filmu "Aquaman" jest jedną z większych niespodzianek weekendu. Skazywane na porażkę finansową widowisko zarobiło w Ameryce Północnej już 100 milionów, a w sumie na całym świecie 334 miliony dolarów. Nie jest to kwota, która robiłaby wrażenie w porównaniu do najbardziej kasowych komiksowych filmów na świecie, ale niewykluczone, że filmowi Wana uda się zarobić około 400 milionów dolarów, co może oznaczać, że jego twórcy nie stracą na tej produkcji.
Mniej kolorowo wygląda sytuacja musicalu "Kolor purpury", który uplasował się na siódmym miejscu zestawienia z niecałymi 5 milionami dolarów na koncie. Ze wszystkich filmów pierwszej dziesiątki północnoamerykańskiego box-office’u zanotował on największy spadek wpływów i po pierwszej euforii spowodowanej świetnym wynikiem otwarcia, teraz studio Disneya może zacząć się martwić o rentowność tej produkcji. (PAP Life)