Reklama

"Młode wilki 1/2": Anna Mucha, Krzysztof Antkowiak i wakacje nad morzem

W poniedziałek mija 25 lat od premiery filmu Jarosława Żamojdy "Młode wilki 1/2". Główne role w kontynuacji kinowego hitu zagrali 17-letnia Anna Mucha i debiutujący na kinowym ekranie piosenkarz Krzysztof Antkowiak.

W poniedziałek mija 25 lat od premiery filmu Jarosława Żamojdy "Młode wilki 1/2". Główne role w kontynuacji kinowego hitu zagrali 17-letnia Anna Mucha i debiutujący na kinowym ekranie piosenkarz Krzysztof Antkowiak.
Gwiazdy filmu "Młode wilki 1/2" /Wojciech Glinka /Agencja FORUM

Zrealizowane w 1996 roku "Młode wilki" Jarosława Żamojdy opowiadały o grupie młodych ludzi, którzy specjalizują się w kradzieżach samochodów. Dla wielu obraz ten ma dziś status kultowego. Równie duża jest grupa jego przeciwników, którzy nazywają go jednym z najgorszych dzieł w historii polskiej kinematografii.

Mój film jest przeznaczony przede wszystkim dla młodzieżowej widowni. Bohaterami są młodzi chłopcy z maturalnej klasy, którzy uważają, że cały świat należy do nich" - tak charakteryzował swój reżyserski debiut ceniony operator Jarosław Żamojda. Główne role w "Młodych wilkach" zagrali Jarosław Jakimowicz ("Cichy"), Paweł Deląg ("Biedrona") i Tomasz Preniasz-Struś ("Cobra"). Wcielili się w chłopców, którzy niedawno ukończyli liceum i zaczęli parać się gangsterką. Ich życie kręci się wokół samochodów, kobiet, narkotyków i pieniędzy.

Reklama

"Po premierze filmu recenzenci sarkali na jego stereotypowość i naiwność, lecz wróżyli mu spory sukces kasowy. Przepowiednie okazały się słuszne. Dostrzeżono też, że utwór Żamojdy opowiadając sensacyjną historię, nierzadko sygnalizuje istotne problemy współczesności" - czytamy w Internetowej Bazie Filmu Polskiego.

Dwa lata po premierze "Młodych wilków" Jarosław Żamojda nakręcił sequel "Młode wilki 1/2". 

"Młode wilki 1/2": Miłość, przyjaźń, wierność

"Ludzie chodzący do kina szukają nie tylko amerykańskiej konserwy, ale również filmów mówiących o nich i o miejscu, w którym żyją" - wyjaśniał Żamojda. Mimo iż reżyser podkreślał, że nakręcił kontynuację na prośbę fanów, którzy domagali się jej w listach, produkcja nie powtórzyła sukcesu poprzedniczki. 

"Moi bohaterowie muszą pokazać, czy potrafią bronić w życiu wartości, które cenią. W jakim stopniu takie słowa jak miłość, przyjaźń, wierność, moralność są w stanie wypełnić treścią" - mówił Żamojda.

W produkcji wrócili bohaterowie znani z pierwszej części: "Cichy" (Jarosław Jakimowicz), "Skorpion" (Zbigniew Suszyński), "Biedrona" (Paweł Deląg) i "Kobra" (Tomasz Preniasz-Struś). Główne role przypadły w udziale Annie Musze i piosenkarzowi Krzysztofowi Antkowiakowi.

Akcja filmu rozgrywa się w Szczecinie w 1994 roku. Ciężarówka należąca do Jerzego Chmielewskiego zostaje napadnięta. W trakcie zamieszania ginie pilotujący konwój motocyklista. Ciężarówka z olbrzymim ładunkiem spirytusu wylatuje w powietrze. Rozpoczyna się wojna przemytniczych gangów. Tymczasem Anka (Anna Mucha) i Krzysiek (Krzysztof Antkowiak) spędzają wakacje nad morzem. Kiedy Krzysiek postanawia się z nią rozstać, zrozpaczona i wściekła Anka życzy mu, by dostał od życia nauczkę. Jest noc Świętego Jana, kiedy to spełniają się wypowiedziane życzenia... Chwilę później Krzysiek znajduje na plaży porzucony samochód i pistolet. Od strzału w głowę ginie policjant. Kto zabił? Czy Krzysiek byłby do tego zdolny? Chłopak zostaje skazany na wiele lat więzienia. Odwracają się od niego wszyscy. Jest lato 1994 r., sam środek afery alkoholowej. Grupa chłopców ze Szczecina decyduje się na poprowadzenie konwoju ze spirytusem. Liczą na łatwy zarobek. Nie wiedzą, że losy konwoju zostały już przesądzone, a ktoś inny napisał scenariusz ich wyprawy.  Anka spotyka grupę "młodych wilków" i od tego momentu razem przemierzają Europę konwojując ciężarówkę pełną spirytusu.

Anna Mucha i Krzysztof Antkowiak gwiazdami "Młodych wilków 1/2"

Anna Mucha miała zaledwie 17 lat, kiedy wystąpiła w "Młodych wilkach 1/2".

"Wzruszają mnie te wspomnienia, kiedy było się pięknym, młodym, a w głowie wiatr hulał... jakie to niezwykle, że pewne rzeczy u niektórych są niezmienne" - napisała na Instagramie dwa lata temu.

Jej ekranowego partnera zagrał debiutujący na kinowym ekranie Krzysztof Antkowiak, który w 1998 roku na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu wystąpił z piosenką "Zakazany owoc". Fenomenalne wykonanie 14-latka otworzyło mu drzwi do wielkiej kariery. Już następnego dnia "Zakazany owoc" nuciła cała Polska.

Rok po pamiętnym występie w Opolu ukazała się jego debiutancka płyta studyjna "Zakazany owoc". Krążek szybko pokrył się złotem. Utwór "Zakazany owoc",  który mimo upływu czasy nie schodził z list przebojów w 1990 roku pojawił się w filmie "Mów mi Rockefeller".

Mimo występu w "Młodych wilkach 1/2" kariera Antkowiaka w show biznesie całkowicie się załamała, a on popadł w uzależnienia. Wokalista swój największy problem widział jednak nie w alkoholu i narkotykach, a w hazardzie. "To straszny nałóg. Wpadłem w niego, kiedy byłem w Stanach. Finansowo nie było dramatu, ale ciągle myślałem tylko o kasynie, wolałem tam iść niż spotkać się z przyjaciółmi" - mówił.

Rozbierane sceny z 17-letnią Justyną Grzybek

"Młode wilki 1/2" były także ekranowym debiutem 17-letniej wówczas Justyna Grzybek, która wcieliła się w "Donnę", dziewczyna granego przez Redbada Klynstrę "Skazy". Aktorka, którą po roli w filmie Żamojdy otrzymała propozycję występu w serialu "Klan", pojawiła się na ekranie w rozbieranych scenach. 

Dziś Justynę Grzybek najczęściej oglądać możemy w telewizyjnych produkcjach - pojawiła się m.in. w obsadzie "Barw szczęścia" (seksuolog doktor Rawicz), "Domu nad Rozlewiskiem" (Majka) czy "Komisarza Alexa" (celebrytka Margareta Rozowska). Stale współpracuje również z Borysem Lankoszem, nazywając siebie "nadworną Żydówką" reżysera. Mogliśmy oglądać ją w "Rewersie", "Ziarnie prawdy" oraz spektaklu "Kolacja kanibali".

Największą gwiazdą "Młodych wilków" by jednak Jarosław Jakimowicz.

"To, co nam się udało wtedy osiągnąć, bez wielkich stacji, bez biegania po innych kontynentach w jakichś dziwnych programach, to że po 20 latach ten film jest tak kultowy, że ludzie wciąż mnie o niego pytają. To były fajne czasy" - przyznał kilka lat temu w rozmowie z Pudelkiem, dodając, że wygrał wówczas plebiscyt magazynu "Bravo" dla najpopularniejszej gwiazdy.

Kilka lat temu Jarosław Jakimowicz przedstawiał plany realizacji trzeciej części serii. Skończyło się jednak tylko na szumnych zapowiedziach. "Gdybyśmy żyli w kraju, w którym z kina wyciska się prawdziwe pieniądze, dzisiaj kręcilibyśmy dwunastą część 'Młodych wilków'. Widzowie byliby tym znużeni, ale oglądaliby; producent zarabiałby miliony euro, aktorzy zarabialiby skromne pieniądze i to wszystko by się kręciło" - aktor mówił agencji Newseria Lifestyle.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Młode wilki 1/2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy