Reklama

"Mission: Impossible" zarabia miliony. Mimo to wynik rozczarowuje

Znamy wyniki amerykańskiego box-offisu za weekend 14-16 lipca 2023 roku. W kinach króluje "Mission: Impossible — Dead Reckoning, Part 1". Chociaż najnowszy film z Tomem Cruisem zarobił 80 milionów dolarów, jego producenci nie są zadowoleni. Liczyli na znacznie więcej.

Najnowsza część przygód Ethana Hunta weszła do amerykańskich kin już w środę 12 lipca, także podane przychody pochodzą z pięciu dni emisji. W tym czasie film Christophera McQuarrie'ego zarobił osiemdziesiąt milionów dolarów. Jest to najlepszy wynik w historii serii "Mission: Impossible" Mimo to producenci filmu mogą być rozczarowani. 

Najbardziej optymistyczne prognozy mówiły o 100 milionach dolarów przychodu w pierwszy weekend, nieco bardziej wyważone o 90 milionach — na tyle też liczyli twórcy. Na całym świecie film zarobił 235 miliony dolarów. 

Reklama

Wygórowane prognozy wynikały z kilku czynników. Analitycy liczyli, że widzów zachęci popularność Cruise'a i bardzo dobre recenzje. Wskazywali także na świetny wynik jego zeszłorocznego hitu "Top Gun: Maverick".

Należy zaznaczyć, że budżet "Dead Reckoning, Part 1" był wyjątkowo wysoki. Wyniósł ponad 290 milionów dolarów. Wynikało to z przedłużających się prac na planie, głównie z powodu pandemii i wprowadzenia zasad bezpieczeństwa, mających zatrzymać rozprzestrzeniania się koronawirusa COVID-19. 

Chociaż wynik z pierwszego weekendu rozczarowuje, analitycy wskazują, że seria "Mission: Impossible" w ostatnich latach cieszyła się długim czasem wyświetlania na ekranach kinowych, a frekwencyjne spadki z tygodnia na tydzień nie były tak dramatyczne, jak przy innych produkcjach. "Dead Reckoning, Part 1" nie jest też w żadnej mierze bombą box-offisową jak "Flash" i "Indiana Jones: Artefakt przeznaczenia".  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tom Cruise | Mission: Impossible 7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy