Mike Hodges nie żyje. Reżyser filmu "Dopaść Cartera" miał 90 lat

Informację o śmierci Hodgesa potwierdził jego wieloletni przyjaciel, producent filmu "I'll Sleep When I'm Dead" - Mike Kaplan.

W filmografii Hogdesa, poza "Dopaść Cartera", znajdziemy również: "Krupiera" z główną rolą Clive'a Owena, "Modlitwę za konających" z Mickeyem Rourkiem oraz próbę kina superbohaterskiego "Flash Gordon".

Najbardziej znanym filmem Hodgesa pozostaje jednak "Dopaść Cartera", który reżyser zaadoptował na potrzeby ekranu na podstawie powieści Teda Lewisa. Michael Caine zagrał Jacka Cartera, który przybywa do Newcastle, by wyjaśnić zagadkę tajemniczej śmierci swego brata. Kiedy odkrywa, że w sprawę zamieszany był szef miejscowego gangu, postanawia wymierzyć mu sprawiedliwość na własną rękę.

Admiratorem "Dopaść Cartera" był m.in. Stanley Kubrick, który powiedział: "Każdy aktor, który zobaczy ten film, będzie chciał pracować z jego reżyserem".

W 2000 roku powstał remake filmu Hodgesa z Sylvestrem Stallone w roli Cartera.

Krytyk filmowy Andrew Sarris nazwał Hodgesa "jednym z najbardziej niedocenionych mistrzów kina", dodając, że pod wrażeniem jego reżyserskich umiejętności byli m.in. Martin Scorsese, krytyczka filmowa Pauline Kael oraz reżyser Terrence Malick. Ten ostatni rozpływałsię w zachwytach nad filmem Hodgesa "Człowiek Terminal".

"Wspaniały, oszałamiający film" - pisał w liście do Hodgesa. "Twoje kadry sprawiają, że zaczynam rozumieć, czym jest filmowy obraz" - dodawał Malick.

Ostatnim filmem Hodgesa był zrealizowany w 2003 roku "I’ll Sleep When I’m Dead". Później zrealizował jeszcze dwa dokumentalne projekty: “Queen: Greatest Video Hits 2" oraz poświęcony motywowi seryjnego zabójcy w kinie popularnym "Murder by Numbers".