Michelle Rodriguez: Królowa kina akcji
Jest bodaj największą gwiazdą kina akcji wśród hollywoodzkich aktorek. Długo nie była bohaterką żadnego skandalu, ale w 2013 roku zbulwersowała opinię publiczną wyznaniem o swoich seksualnych preferencjach. W czwartek Michelle Rodriguez, znaną z filmowych serii "Szybcy i wściekli" i "Resident Evil" a także z "Avatara" oraz serialu "Zagubieni" ("Lost"), zobaczymy na antenie stacji Polsat Seriale w produkcji "Inwazja: Bitwa o Los Angeles". Dla tych, którzy przegapią czwartkowy seans, z pomocą przyjdzie Polsat Film, który wyemituje film jeszcze 26 lipca (godz. 18.30) oraz 27 lipca (godz. 16.25).
Debiutem aktorskim Michelle Rodriguez była rola Diany Guzman w filmie "Zbuntowana" (2000). Aby wystąpić w dramacie sportowym Karyn Kusamy 22-latka musiała pokonać 350 innych kandydatek. Młoda aktorka wcieliła się w agresywną nastolatkę, której grozi usunięcie ze szkoły z powodu nieustannych bójek. Dziewczyna postanawia więc swoją agresję wyładować na ringu. Kreacja pięściarki przyniosła debiutantce nagrody: Gotham oraz National Board of Review i pokazała, że drzemie w niej spory potencjał.
Rok później Rodriguez pojawiła się w filmie akcji "Szybcy i wściekli" (2001). Wówczas nikt z pewnością nie przypuszczał, że obraz szybko doczeka się miana kultowego i stanie się początkiem serii sięgającej na ten moment dziewięciu tytułów, która na całym świecie zarobiła już kilka miliardów dolarów. Rodriguez powtórzyła rolę Letty w pięciu z ośmiu sequeli, w tym w czterech ostatnich - najbardziej kasowych.
W kolejnym roku aktorka, o korzeniach rodem z Dominikany i Portoryko, zagrała w horrorze, który - podobnie jak "Szybcy i wściekli" - dosyć niespodziewanie stał się przebojem i szybko doczekał licznych sequeli. "Resident Evil" (2002) Paula W.S. Andersona był ekranizacją kultowej gry komputerowej o oddziale komandosów starającym się zaprowadzić porządek w laboratorium po wydostaniu się na wolność groźnego wirusa. W 2012 roku Rodriguez powtórzyła rolę Rain Ocampo w produkcji "Resident Evil: Retrybucja", a cała seria została zakończona cztery lata później za sprawą filmu "Resident Evil: Ostatni rozdział".
Po występie w "Szybkich i wściekłych" oraz "Resident Evil" o Rodriguez zrobiło się bardzo głośno, co postanowili wykorzystać producenci najpopularniejszego wówczas serialu - "Zagubieni" ("Lost"), którzy powierzyli jej w produkcji rolę Any Lucii Cortez. Gwiazda pojawiła się w finałowym odcinku pierwszego sezonu i kreowała rolę byłej policjantki/ochroniarza na lotnisku w serii drugiej "Zagubionych".
Kolejne lata nie były jednak już tak udane dla artystki. Liczne jej filmy ("Rasa", "Control", "Bitwa w Seattle") przechodziły zupełnie bez echa. Udało jej się powrócić do aktorskiej pierwszej ligi za sprawą roli w najbardziej kasowym filmie w historii, czyli "Avatarze" (2009). Podobno reżyser superprodukcji James Cameron marzył o współpracy z aktorką od czasu, gdy zobaczył ją kilka lat wcześniej w "Zbuntowanej". W swoim filmie powierzył jej rolę pilotki Trudy Chacón, która ma wspierać tytułowy program, ale sympatyzuje z plemieniem Na'Vi.
Rok później aktorkę oglądaliśmy w filmie meksykańskiego reżysera noszącego takie same nazwisko jak ona. W "Maczecie" (2010) Roberto Rodrigueza wcieliła się w waleczną Luz, która wspiera tytułowego bohatera w jego działaniach. Swoją kreację aktorka powtórzyła po trzech latach w sequelu zatytułowanym "Maczeta zabija".
W 2011 roku Rodriguez zagrała marines w filmie akcji "Inwazja: Bitwa o Los Angeles". Produkcja Jonathana Liebesmana opowiadała o inwazji obcych na Ziemię i tytułowym mieście, które staje się ostatnim bastionem ludzkości. To właśnie ten film pokaże w czwartek o 21:00 stacja Polsat Seriale.
Rodriguez przez długie lata unikała rozmów na temat swego życia prywatnego, twierdząc, że prędzej nagra sekstaśmę, niż zwierzy się ze szczegółów intymnego pożycia. W 2013 roku, po serii prasowych rewelacji sugerujących jej homoseksualizm, postanowiła jednak opowiedzieć o swych preferencjach. "Nie opowiadam w kółko o tym, co robię ze swoją waginą, więc media nie przestają spekulować. Nigdy nie pojawiam się na czerwonym dywanie w towarzystwie, więc zastanawiają się: 'Co ona robi ze swoją waginą?'. Na dodatek często grywam chłopczyce, więc domyślają się, że jestem lesbijką" - Rodriguez poskarżyła się na poziom współczesnych mediów w rozmowie z "Entertainment Weekly".
Aktorka szybko dodała jednak, że plotkarskie serwisy nie mijają się tak bardzo z prawdą. "Lubię i tak, i tak. Robię to, na co mam ochotę. Jestem zbyt ciekawa [świata], żeby siedzieć tu i nie spróbować, kiedy tylko nadarza się okazja. Faceci są intrygujący. Dziewczyny także" - powiedziała Rodriguez.
W ostatnim czasie gwiazda nie próżnuje. W 2018 roku oglądaliśmy ją w kryminalnym dramacie Steve'a McQueena "Wdowy". Była to historia czterech kobiet (oprócz Rodriguez także Viola Davis, Elizabeth Debicki i Cynthia Erivo), których nie łączy nic z wyjątkiem długu, pozostawionego im w spadku przez zmarłych mężów, uwikłanych w działalność przestępczą.
Rok później artystka pojawiła się w filmie akcji dobrze jej znanego Roberto Rodrigueza "Alita: Battle Angel". Tytułowa bohaterka budzi się tu w świecie przyszłości, którego nie poznaje. Opiekę nad nią roztacza Ido (Christoph Waltz), sympatyczny doktor, który uświadamia sobie, że w ciele porzuconego cyborga kryje się serce i dusza młodej kobiety o niezwykłej przeszłości.
Z kolei od kilkunastu dni w kinach odnosi kasowe sukcesy dziewiąta już część "Szybkich i wściekłych", w której Rodriguez ponownie wcieliła się w Letty Ortiz. Jej bohaterka prowadzi spokojne życie z Dominikiem (Vin Diesel) i ich synem Brianem. Jednak nadal czyhają na nich różne niebezpieczeństwa. Tym razem Dominic będzie musiał zmierzyć się z duchami własnej przeszłości. Jego ekipa znów połączy siły, żeby pokonać wroga - doskonałego kierowcę Jacoba Toretto (John Cena), który jest bratem Dominica skłóconym z nim od wielu lat.