Michael Douglas zmienił wygląd. Wybuchła afera
78-letni Michael Douglas przyzwyczaił fanów do srebrzystych pasm zamaszyście odgarniętych do tyłu. Zdaje się, że część nawet za bardzo, bo do zafarbowanych na kasztanowo włosów aktora odnieśli się bardzo serio. I z umiarkowaną aprobatą.
Gdy Michael Douglas opublikował na swoim profilu instagramowym krótkie video z Paryżem w tle, chyba nie spodziewał się tak ożywionej dyskusji. A przynajmniej nie na temat... włosów. Okazało się tymczasem, że nowa fryzura - rozwichrzone, kasztanowe loki - niedbale upchnięte pod czapką z daszkiem, wywołały niemałe zamieszanie.
Pierwsze komentarze były pisane w stylu ostrożnym, ale komplemetującym. "Michael, wyglądasz niemal jak nastolatek" - stwierdził jeden z komentujących, któremu wtórowała internautka podkreślająca, że lubi taki naturalny wygląd. Ale atmosfera szybko uległa zmianie, a afera "hairgate" nabrała rozmachu.
W komentarzach zaczęły pojawiać się opinie, że nieodpowiedni jest zarówno kolor, jak i nadmierne ich rozwichrzenie. Pojawiły się również uwagi, że kolejnym krokiem powinno być wyprasowanie zmarszczek. Tylko nieliczni zauważyli, że wygląd aktora może być konsekwencją przyjęcia przez niego nowej roli.
Gwiazdor nie wdał się w dyskusję, mało grzeczne uwagi przyjął ze spokojem. Po raz kolejny udowadniając, że ma klasę nie tylko na srebrnym ekranie.