Miał dołączyć do gwiazd Marvela. Zrezygnował z dochodowej roli. Dlaczego?
Do uniwersum Marvela chce należeć wielu, jednak znajdą się i tacy, którzy śmiało odrzucą propozycje twórców blockbusterów. Te sławy zrezygnowały z dochodowych angaży w MCU. Sprawdź kto powiedział "nie"!
Wyobrażacie sobie w roli czarnoksiężnika innego artystę? Okazuje się, że niezwykle blisko otrzymania roli Doktora Strange’a był Joaquin Phoenix, który w czerwcu 2014 roku prowadził negocjacje w sprawie umowy. Aktor roli nie dostał, ale jak sam mówi, nie żałuje.
"Flirtowałem z kilkoma takimi filmami, uczestniczyłem w spotkaniach, byłem blisko, ale ostatecznie nigdy nie czułem, że byłoby to dla mnie spełnienie." - podkreślił.
Zielona postać Gamory, bohaterki serii "Strażnicy Galaktyki", miała trafić w ręce Amandy Seyfried. Aktorka przyznała, że perspektywa codziennej sześciomiesięcznej charakteryzacji całego ciała nie wydawała się być zachęcającym pomysłem. Poza tym nie mogłaby się odnaleźć w produkcji o superbohaterach.
W tej samej serii Marvela znajdziemy jeszcze innego hollywoodzkiego gwiazdora, który zrezygnował z propozycji wytwórni. W drugiej części "Strażników Galaktyki" postać Ego, ojca Petera Quilla, pierwotnie została zaproponowana Matthew McConaugheyowi. Laureat Oscara przyznał, że mimo pozytywnego odbioru filmów Jamesa Gunna, przyjmując propozycję roli Ego, czułby się jak "poprawka", a jego nazwisko zostałoby wykorzystane tylko po to, by przyciągnąć większą ilość widzów do kin.
Emily Blunt, brytyjskiej uznanej aktorce, Marvel proponował występy w swoich produkcjach aż dwukrotnie, jednak ona skutecznie je odrzucała. Lata temu rozważano ją do roli Natashy Romanoff, z której zrezygnowała przez napięty grafik. Później twórcy MCU widzieli ją jako agentkę Peggy Carter, ukochaną Kapitana Ameryki, jednak znowu odmówiła. W podcaście "Happy Sad Confused" gwiazda stwierdziła, iż rola czarnej Wdowy przypadła najlepszej aktorce z możliwych.
Mel Gibson na festiwalu w Cannes w 2016 roku zdradził, że otrzymał kiedyś ofertę zagrania Odyna, ojca Thora i Lokiego, w MCU. Gwiazdor z "Zabójczej broni" ostatecznie nie zdecydował się na odegranie roli w serii "Thor". Zastąpił go Anthony Hopkins i zdecydowanie wpisał się w gust fanów Marvela.
Oprócz Emily Blunt jeszcze jedna aktorka dwukrotnie podziękowała Marvelowi za możliwość odegrania roli w filmie o superbohaterach. Jessica Chastain pierwszą propozycję dostała w 2013 roku do filmu "Iron Man". Później twórcy MCU zainteresowali się nią w przypadku roli Hope van Dyne w "Ant-Manie". Aktorka zrezygnowała i z tej roli, twierdząc, że w scenariuszu bohaterka wygląda na zmarnowany potencjał.
Zobacz też: Horror, którego akcja rozgrywa się w biały dzień. Prawdziwy fenomen gatunku