Reklama

Mel Gibson za stary na "Mad Maxa"

Gwiazda filmów a ostatnio również i skandali - Mel Gibson ("Pasja") powiedział, że nie zamierza robić już żadnych sequeli swoich najpopularniejszych filmów. Aktor twierdzi, że jest już za stary na filmy akcji.

Zarówno "Mad Max" z 1979 roku jak i "Zabójcza broń" 1987 doczekały się udanych sequeli, lecz Gibson obawia się, że pomysł robienia kolejnych części tych filmów nie jest dobry, ponieważ zarówno on jak i same filmy są "zbyt zmęczeni", aby cieszyć powrotem na duży ekran.

O ewentualnej, czwartej części "Mad Maxa" Gibson mówi:

"Jestem już na to troszkę za stary".

Tymczasem najnowszy film w reżyserii Gibsona "Apocalypto" już 8 grudnia zadebiutuje na ekranach amerykańskich kin.

Reklama
WENN
Dowiedz się więcej na temat: Mel Gibson | MeLE | filmy | filmy akcji | film | stary
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy