Matthew McConaughey pewność siebie zawdzięcza kłamstwu
Dla większości mężczyzn obcinanie paznokci to najbardziej prozaiczna czynność na świecie. Ale Matthew McConaughey podchodzi do niej z ogromnym namaszczeniem. Słynny aktor wykonuje ten zabieg z wielkim skupieniem. Gdy zabiera się za obcinanie sobie paznokci, potrafi mu to zająć nawet 45 minut.
"Jestem ogromnie utalentowany, jeśli chodzi o obcinanie paznokci. Zakładam latarkę na czoło, okulary. Siadam z koktajlem i odbywam miłą 45-minutową sesję. Jest to dla mnie bardzo relaksujące z jakiegoś powodu" - wyznał McConaughey na łamach brytyjskiego magazynu filmowego "Empire".
W wywiadzie poznajemy jeszcze jedną ciekawostkę z życia hollywoodzkiego gwiazdora. "W 1977 r. brałem udziałem w konkursie 'Mały Mister Teksasu'. Pamiętam, że zdobyłem trofeum. Mama zrobiła mi z nim zdjęcie. Wisiało ono w kuchni. Każdego dnia rano mówiła mi: 'Witaj Mały Misterze Teksasu'. Później zbierałem zdjęcia do mojej książki i zrobiłem zbliżenie na tabliczkę, która była na trofeum. Jest tam napisane - zdobywca drugiego miejsca" - podzielił się zaskakującym odkryciem.
McConaughey nie ma o to do matki pretensji, gdyż w ten sposób dała mu pewność siebie. "Może nie byłbym w miejscu, w którym jestem teraz, gdyby nie okłamywano mnie tak cudownie" - komentuje zdobywca Oscara.
Aktor udzielił wywiadu miesięcznikowi "Empire" przy okazji promowania swojej autobiografii "Greenlights", która trafiła do sprzedaży w drugiej połowie października. Opowiada w niej o swojej przemianie z niegrzecznego chłopca w odpowiedzialnego męża i rodzica. I niczego nie ukrywa. Nawet tego, że jego ojciec zmarł, uprawiając seks z jego matką.