Reklama

Maseczka dla wielbicieli "Obcego"

Facehuggera, czyli Twarzołapa, znają wszyscy miłośnicy filmu "Obcy - 8. pasażer Nostromo", który otwiera popularny cykl filmowy. Wygląda jak skorupiak, wskakuje na twarz ofiary, wbija w nią swoje kościste odnóża zakończone pazurami, a ogon owija wokół jej szyi. Wyobrażacie sobie taką maseczkę ochronną? Właśnie powstała.

Filmowy Facehugger jest czymś w rodzaju pośredniej fazy właściwego potwora. Już wcześniej wszedł do panteonu filmowych potworów i maski z jego podobizną są jednym z ulubionych nakryć twarzy cosplayerów, czyli osób, które przebierają się za postacie z filmów science fiction, gier i komiksów.

Teraz jedna z miłośniczek Facehuggera poszła o krok dalej. Skoro trzeba zasłaniać twarz przed wirusem, dlaczego nie wykorzystać w tym celu popkulturowej ikony. Tym bardziej, że reakcja mijanych ludzi jest nieoceniona.

Reklama

Niemiecka artystka i cosplayerka, przedstawiająca się jako Lady Frankenstein, pierwszą wersję maseczki zrobiła dla swojego męża. Kolejne sprzedaje na Ebay'u za 665 euro (z zaznaczeniem, że nie jest to maska w znaczeniu medycznym).

Pani Frankenstein wyjaśnia, że maska wykonana jest z masy modelarskiej "Super Sculpey", która twardnieje w piekarniku w temperaturze 130 stopni Celsjusza.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy